"Niech się wypchają"
Podwyżka w wysokości 15 proc. nie jest "zdecydowana", a tym bardziej "zadowalająca"*. Ledwie waloryzuje płace – powiedział serwisowi PortalSamorządowy Jerzy Ewertowski, członek Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. – Uważamy, że zanim zacznie się mówić o podwyżce, wcześniej trzeba zrewaloryzować zaległe dochody nauczycieli o 10 proc. i dopiero od tej kwoty możemy mówić o podwyżce.
Ewertowski podkreśla, że tak naprawdę związek nie chce, by ktoś nauczycielom coś corocznie ustalał. – Dość mamy czekania na łaskawość polityków i urzędników, ustalanie przez nich kwoty i stawki. Niech się wypchają. Chcemy zbudować taki system, w którym płaca zasadnicza byłaby dostosowana do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
Źródło: www.portalsamorzadowy.pl
* Przypomnijmy, że Wiceszefowa MEN Marzena Machałek deklarowała w radiowych Sygnałach Dnia, że podwyżki będą "zdecydowane", a nauczyciele będą z nich "zadowoleni."
|