Wielka lipa 2
Ile osób chciało podjąć u nas studia, by zdobyć dyplom? Pół tysiąca. Wielu chciało od razu wpłacać pieniądze, niektórzy robili awantury, że nie podajemy numeru konta. Gdybyśmy podali, byłoby na nim dzisiaj 150 tysięcy złotych!
Na stronie internetowej www.szybkimagister.pl zareklamowaliśmy Akademię Komunikacji Społecznej i podaliśmy numery telefonów do "dziekanatu" - w rzeczywistości były to telefony w naszej poznańskiej redakcji.
W rozmowach z "paniami z dziekanatu" każdy zgłaszający się odpowiadał na krótką ankietę. Stąd znamy ich motywację.
Wiesława, 25 lat, Bydgoszcz: Jestem już mężatką, ale mam dziwną potrzebę mieć magistra. Myślałam o psychologii. Nie macie? To socjologię biorę.
Piotr, 35 lat, Iława : Pracuję, nie mam za dużo czasu. Czy zrobię w dwa lata? Pewnie. Po co magister? Żeby się rozwijać.
Jarosław, 30 lat, Zamość: Prowadzę firmę, mam mało czasu. Myślę o politologii. Wiem, że nie gwarantujecie rzetelnego wykształcenia. Proszę pani, ja jestem dorosły, po prostu chcę mieć tytuł. A czy można zrobić wasze studia w rok? Tak? Świetnie.
Dariusz, 40 lat, Kołobrzeg: Przez brak magistra koło nosa mi przeszła fajna praca. A macie akademik?
Kobieta, Poznań: Dzwonię, bo syn na komendzie, w pracy, to policjant. Poradzi sobie, poradzi. Lubi czytać książki.
Leszek, 37 lat, pracuje w kopalni: Niemiecki macie? Bo mam paszport niemiecki. Tego magistra też bym chciał. W pracy ludzie inaczej patrzą.
Mirosław, 50 lat Poznań: Jestem urzędnikiem. Studiowałem kiedyś, ale ożeniłem się, a magistry głowę wysoko noszą.
Marian, 71 lat, Ostrowiec Świętokrzyski . Robiłem policealną, a teraz chcę wreszcie tego magistra. Czy wasze studia są ważne za granicą?
Marek, Warszawa: Dzwonię, bo syn musi mieć magistra, by startować do szkoły oficerskiej w Szczytnie. Mamy w Poznaniu ciotkę, mógłby u niej spać. Ale on by chciał skończyć w rok. Można?
Adam, 75 lat, Kartuzy : Wpisowe 300 zł? A jaki jest numer konta?
Kobieta, 44 lata, Poznań : Nie chcę tracić pięciu lat. Mogę bronić dyplomu nawet dziś.
Bożena, 53 lata, Lublin: U nas w zakładzie wszyscy już mają magistra. Lubię czytać, dwa lata wystarczą.
Robert, 25 lat, Warszawa: Chcę skończyć jakieś studia. Po co mi magister? Nie zastanawiałem się.
Mariusz, 45 lat, Małopolska: Ja na politologię. Nie gwarantujecie zdobycia należytej wiedzy? Ja już mam tę wiedzę!
Maturzysta, Przeworsk: Czy dam radę w dwa lata? Jeżeli mają państwo taką ofertę, to znaczy, że to możliwe.
Beata, 37 lat, Jelenia Góra: Kiedy będzie napisane, gdzie wpłacić pieniądze?
Małgorzata z Trójmiasta, lat 38: Chyba już dojrzałam do magistra. Mam dziecko, wygodniej będzie przez internet.
Monika, 28 lat, Warszawa: Nie wiem jeszcze, jaki kierunek. A który jest najcięższy, bo pracuję, mam rodzinę, nie podołałabym.
Kobieta, Kraków: W imieniu wnuka. Studiował, ale nie zaliczył. A to zdolny chłopiec, dobrze by jakieś studia miał.
Mieszkanka Łukowa: Pracownika chcę skierować. Ma wiedzę ogromną, ale potrzebny jest mu dyplom, by dalej pracować.
Kobieta: Ja przed chwilą dzwoniłam. Nie mogę znaleźć numeru konta. Dostanę?
Wojciech, 49 lat, Inowrocław: Lubię być magistrem. Jeśli można łatwo, szybko, to chętnie!
A oto kilka e-maili, które przyszły na: kontakt@szybkimagister.pl.
Paweł: Jestem niedoszłym studentem AHE w Łodzi, kierunku ,,informatyka", który po kontroli został zlikwidowany [to efekt działań ministerstwa NiSzW, które opisaliśmy w "Gazecie"]. Nie ukrywam, byłem rozczarowany. Gdzie złożyć dokumenty?
Lucjan 62 lata : Posiadam tytuł licencjata - czy termin dwuletni można skrócić? Jaki koszt?
Adam: Czy można u was otworzyć przewód doktorski? Jaki koszt by się z tym wiązał?
Pokażcie tych sprzedawczyków!
Około 200 osób miało wątpliwości. Nie byli pewni, czy to aby na serio. Chcieli czas do namysłu. A nawet gryzło ich sumienie.
Telefony:
Piotr, 33 lata, Poznań: Mam dyskomfort. Czy jest sens mieć magistra, jeśli nie będę miał wiedzy?
Ania, 30 lat, Poznań: Myślę pod kątem pracy. Ale wątpię w rzetelność takich studiów.
Krzysztof, 35 lat, Kamień Pomorski: Zbyt piękne mi się to wydaje.
E-maile
Bartosz : Gdzie to się w ogóle mieści? Jaki procent studentów odpada po 1. semestrze?
Tomasz: Co znaczy slogan "gwarantujemy magistra w 2 lata"? Pytam, bo pracodawca zmusza mnie do magistra.
Ewa: Wielu znajomych chce podjąć szybkie studia. Ale się dopytują, czy to prawda? Państwa oferta to dla mnie deska ratunku!
Z 50 zgłoszeń wynikało, że ludzie byli zdegustowani poziomem oferty lub podejrzewali oszustwo. Ale wielu tych, którzy nas krytykowali, czy nawet podejrzewali przekręt i tak pytało, jak się zgłosić.
Stanisław, Konin: Jakim cudem wam się udało załatwić, że w dwa lata można zrobić magistra?
Mężczyzna : Magister w dwa lata? Jak tak można bez należytej wiedzy? Kiedyś w Warszawie na Różyckiego sprzedawano fałszywe dyplomy. Państwo też to robicie.
Anna: Czy posiadają Państwo zgodę? Jak to możliwe, że w dwa lata można osiągnąć cel, na który trzeba pięć lat? Bo mój znajomy ma 48 lat, maturę i możliwość awansu i jest zainteresowany.
Tadeusz: Przecież ustawa o szkolnictwie wyższym mówi, że licencjat to trzy lata i jeszcze dwa magisterskie!
Marek: O co chodzi ? To jakieś wkręcanie?
Joanna, Poznań: Czy to nie przedwczesny prima aprilis ?:) To po co ludzie się męczą pięć lat na studiach? Mnie interesuje socjologia.
xc: Pokażcie tych sprzedawczyków, pokażcie tych doktorów, tę elitę polskiej nauki!
Wszystkim osoby, które do nas przysłały e-maila, odpisywaliśmy, że to tylko " projekt związany z badaniem zapotrzebowania na rynku". Większość, zapewne mocno zawiedziona, już nie odpowiadała. Ale wielu deklarowało, że poczekają.
Kamvid: Na przyszły rok to na wasze studia internetowe na pewno się zapiszę. Może poszerzycie ofertę o stosunki europejskie?
cdn
źródło: Gazeta Wyborcza
|