"Sprytna" pani wójt
W gminie Hanna (woj. Lubelskie) jej wójt Grażyna Kowalik przekazała wszystkie szkoły gminne w ręce stowarzyszeń i fundacji, wyłączając je w ten sposób z Karty nauczyciela.
Działania te wsparło Ministerstwo Edukacji, a pani Kluzik-Rostkowska, podpisała w grudniu nowelizację rozporządzenia dotyczącego podziału subwencji oświatowej. Dzięki tej zmianie gmina Hanna otrzymała porównywalną pulę pieniędzy na edukację z latami ubiegłymi. Gdyby zmiana nie weszła w życie, dostałaby ok. 20 proc. tej kwoty.
Pani wójt twierdzi, że uchroniła kilka małych szkół przed zamknięciem i uratowała ok. 80 proc. nauczycieli przed utratą pracy, a dzięki zaoszczędzonym pieniądzom wprowadziła na terenie swojej gminy system darmowej opieki przedszkolnej.
Szkoda tylko, że pani wójt nie dodaje, że nauczyciele zatrudnieni "u niej" na kodeks pracy zarabiają 2600 zł brutto. Czyli pewnie jakieś 1700 zł "na rękę". No, żyć nie umierać. Prawdziwe nauczycielskie Eldorado.
Posłowie Twojego Ruchu oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej skierowali wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności nowelizacji rozporządzenia z konstytucją oraz ustawą o dochodach samorządu. Zdaniem posłów minister edukacji nie miał delegacji ustawowej do podpisania takiego rozporządzenia.
|