Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Edukacji Narodowej w sprawie przekazywania szkół publicznych do prowadzenia przez podmioty prywatne.
Ze skarg napływających do Rzecznika wynika, że przepisy pozwalające na przekazanie przez jednostkę samorządu terytorialnego prowadzenia szkoły podmiotom prywatnym coraz częściej stosowane są nie tylko w wyjątkowych sytuacjach, w których lokalna społeczność decyduje się na przejęcie od gminy prowadzenia niewielkiej szkoły, ale stają się podstawowym założeniem polityki oświatowej jednostek samorządu terytorialnego. Wynikająca z Konstytucji zasada współistnienia sektora publicznego i prywatnego w oświacie zapewnia możliwość skorzystania z placówek niepublicznych, ale gwarantuje także powszechną dostępność szkół publicznych. Zgodnie z przepisami ustawy o systemie oświaty, sieć szkół publicznych powinna być na tyle gęsta, by odległość miejsca zamieszkania dziecka od placówki, w której będzie realizować obowiązkowe przygotowanie przedszkolne i obowiązek szkolny nie przekraczała, w zależności od klasy, trzech lub czterech kilometrów. Zastąpienie szkół publicznych niepublicznymi ogranicza powszechny dostęp do szkół, co ma znaczenie zwłaszcza dla uczniów z terenów wiejskich. Szkoły niepubliczne nie mogą zastąpić publicznych placówek oświatowych w zapewnieniu realizacji konstytucyjnego prawa do nauki. Niezależnie od związanych z tym kosztów, podstawą systemu oświaty musi pozostać odpowiednio gęsta sieć placówek publicznych. Taki model wynika z Konstytucji i nie może być zmieniony ustawą ani tym bardziej aktami prawa miejscowego. Przekazywanie podmiotom prywatnym prowadzenia szkół może łączyć się z wątpliwościami co do realizacji konstytucyjnych praw i wolności nawet, jeśli szkoła po przekazaniu kontynuuje działalność jako szkoła publiczna. Mechanizmy zawarte w Karcie Nauczyciela, w tym przede wszystkim gwarancje płacy i warunków pracy, miały zachęcać do wyboru zawodu nauczyciela w szkole publicznej najbardziej uzdolnionych absolwentów szkół wyższych oraz motywować doświadczonych pedagogów do podnoszenia kwalifikacji i do pozostania w zawodzie. W systemie oświaty funkcjonują placówki oferujące nauczycielom bardzo różne standardy pracy i płacy. Nauczyciele, którzy będą mieli możliwość wyboru miejsca pracy, będą wybierać placówki samorządowe. Rozwiązanie przedstawionego problemu nie jest łatwe. Jednak w ocenie Rzecznika obecna sytuacja wymaga pilnej interwencji prawodawczej. Obecnie obowiązujące przepisy regulujące kwestie przekazywania szkół podmiotom prywatnym zostały stworzone z myślą o wyjątkowych sytuacjach, a nie z założeniem, że to na podmiotach prywatnych spoczywać będzie ciężar zapewnienia konstytucyjnej gwarancji prawa do nauki. Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca się z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie.
Źródło:
www.brpo.gov.pl
Przypomnijmy:
27 czerwca 2012 r. RPO skierował wystąpienie do resortu edukacji, w którym zwrócił się z prośbą o zajęcie stanowiska w niepokojącej sprawie przejmowanie prowadzania publicznych szkół przez szkółki komunalne. Zdaniem przedstawicieli części jednostek samorządu terytorialnego takie rozwiązanie jest zgodne z prawem.
11 lipca 2012 r. Ministerstwo udzieliło odpowiedzi podzielającej pogląd Rzecznika. Ministerstwo przypomniało, że publicznych przedszkoli, szkół podstawowych oraz gimnazjów, za wyjątkiem szkół podstawowych specjalnych i gimnazjów specjalnych, szkół artystycznych oraz szkół przy zakładach karnych, zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich jest zadaniem własnym gminy.
Ministerstwo wskazało także na wyrok NSA z 5 grudnia 2006 r. , zgodnie z którym „przepis art. 5 ust. 5 ustawy oświatowej mówiący, że zakładanie i prowadzenie publicznych przedszkoli, szkół podstawowych oraz gimnazjów należy do zadań własnych gmin należy rozumieć w sposób jednoznaczny, iż podmiotem obowiązanym do zakładania i prowadzenia publicznych szkół podstawowych, gimnazjów i przedszkoli jest gmina. Obowiązek gminy polegający na zakładaniu i prowadzeniu publicznych placówek oświatowych nie może być przekazany odrębnej osobie prawnej".
Zdaniem MEN, jednostki samorządu mogą współpracować z innymi podmiotami przy wykonywaniu swych zadań, ale współpraca ta nie może prowadzić do wyzbycia się przez nie odpowiedzialności za realizację obowiązkowych zadań. Ponadto, opisane na wstępie działania należałoby ocenić jako zmierzające do obejścia przepisów prawa, przede wszystkim przepisów Karty Nauczyciela, która w pełnym zakresie obowiązuje nauczycieli zatrudnionych w szkołach publicznych prowadzonych przez j.s.t., natomiast nauczycieli szkół publicznych prowadzonych przez osoby prawne niebędące j.s.t. w zakresie ograniczonym.
Gmina Hanna nie prowadzi żadnej szkoły. W latach 2008 - 11 systematycznie przekazywała je fundacjom i stowarzyszeniom. Przykładowo Zespół Szkół w Hannie (podstawówka i gimnazjum), została przekazana lubelskiej fundacji Akademia Umiejętności.
Dzięki temu zabiegowi o 0,5 mln zł rocznie spadły koszty utrzymania Zespołu Szkół w Gminie Hanna (z 1,75 mln, z czego 885 tys. to subwencja oświatowa).
Kwota ta zaoszczędzona została na zarobkach nauczycieli, które średnio wynosić mają 2700 zł brutto (ok. 1800 netto). Łączna zaoszczędzona kwota jest zapewne jeszcze wyższa, ponieważ np. w szkole w Dołhobrodach nauczyciele otrzymują wynagrodzenie w wysokości najniższej pensji krajowej (1600 zł brutto). Efekt ten osiągnięto dzięki zatrudnianiu nauczycieli wg kodeksu pracy, bez uwzględniania przepisów Karty Nauczyciela. W związku z tym nauczyciele zobowiązani są do ośmiogodzinnego przebywania w szkole, prócz godzin dydaktycznych wykonują też prace porządkowe, np. grabienie liści na posesji szkolnej.
Pozbycie się przez gminę obowiązku prowadzenia szkół spowodowałoby spadek subwencji oświatowej o ok 80%,
zapobiegła temu zmiana rozporządzenia przez MEN, dzięki któremu gmina Hanna otrzyma subwencję na dotychczasowym poziomie.
(Tak zupełnie na marginesie, podobno wiceprezesem stowarzyszenia Akademia Umiejętności jest Elżbieta Grądecka, która w poprzedniej kadencji Grażyny Kowalik [wójt gminy Hanna] była w Hannie głównym specjalistą od funduszy unijnych i pobierała miesięczne wynagrodzenie 6 200 złotych.)
Źródło:
gmina-hanna-nowy-wymiar-edukacji
W gminie Hanna (woj. Lubelskie) jej wójt Grażyna Kowalik przekazała wszystkie szkoły gminne w ręce stowarzyszeń i fundacji, wyłączając je w ten sposób z Karty nauczyciela.
Działania te wsparło Ministerstwo Edukacji, a pani Kluzik-Rostkowska, podpisała w grudniu nowelizację rozporządzenia dotyczącego podziału subwencji oświatowej. Dzięki tej zmianie gmina Hanna otrzymała porównywalną pulę pieniędzy na edukację z latami ubiegłymi. Gdyby zmiana nie weszła w życie, dostałaby ok. 20 proc. tej kwoty.
Fragment wywiadu z panią minister:
Dziennik Gazeta Prawna: Samorządy decydują się na likwidację lub przekazanie szkół. Aby nie stosować karty tylko kodeks pracy. W taki sposób mogą się pozbyć niezaangażowanych nauczycieli. Mamy już przecież gminę Hanna, w których nie ma samorządowych szkół. Czy to właściwa droga?
Joanna Kluzik - Rostkowska (PO): Spotkałam się z panią wójt gminy Hanna i uważam, że zrobiła kawał dobrej roboty. [...]
Źródło:
Dziennik Gazeta Prawna
NIEDŁUGO WYBORY SAMORZĄDOWE. MYŚLĘ, ŻE WARTO W TYM KONTEKŚCIE DOBRZE PAMIĘTAĆ KTO I CO ROBI DLA OŚWIATY i DLA NAS - NAUCZYCIELI (SZCZEGÓLNIE ZAPAMIĘTAŁBYM KWOTĘ 1600 zł BRUTTO).
NAJWYŻSZY CZAS, ŻEBYŚMY i MY (NASZE RODZINY, PRZYJACIELE I ZNAJOMI) ZROBILI PRZY URNACH WYBORCZYCH "KAWAŁ DOBREJ ROBOTY".