W polskich szkołach panuje coraz lepsza atmosfera, ale ofiary przemocy często pozostawione są same sobie - wynika z raportu "Przemoc w szkole 2011".
Badanie powstało na zlecenie organizatorów programu "Szkoła bez przemocy".
Badanie "Przemoc w szkole 2011" sprawdziło wzajemne relacje uczniów oraz ich stosunek do otoczenia szkolnego. Przebadani zostali również nauczyciele i rodzice. Badanie diagnozowało m.in. czynniki prowadzące do przemocy w szkole.
Nauczyciele najchętniej realizują dodatkowe godziny na wycieczkach
Nauczyciele najchętniej realizują dodatkowe godziny na wycieczkach
Dyrektorzy szkół rozliczają nauczycieli z dodatkowych godzin co miesiąc, a nie jak wynika z przepisów – raz na pół roku. Nauczyciele skarżą się, że muszą odrabiać te godziny w świetlicy.
W podstawówkach i gimnazjach nauczyciele muszą w tym roku szkolnym, bez wyższego wynagrodzenia, pracować dodatkowe dwie godziny w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy. W szkołach ponadgimnazjalnych mają o godzinę mniej. Dzięki temu samorządy, które prowadzą szkoły, mogą oszczędzać, redukując etaty w świetlicach czy ograniczając dodatkowe płatne zajęcia. Pedagodzy poprowadzą je wtedy w ramach dodatkowych godzin.
Gminy zwalniają nauczycieli lub obniżają im wymiar pracy
Gminy zwalniają nauczycieli lub obniżają im wymiar pracy
Samorządy do końca maja mają czas na zatwierdzenie liczby nauczycieli, którzy od września będą pracować w szkołach. Dyrektorzy szkół na polecenie gmin redukują zatrudnienie pedagogów lub obniżają ich wymiar czasu pracy.
Do końca kwietnia dyrektorzy szkół mieli czas na przesłanie do akceptacji samorządom tzw. arkuszy organizacyjnych dotyczących nowego roku szkolnego. Gminom pozostał jeszcze tydzień na ich zatwierdzenie. Do końca maja 2011 r. dyrektorzy szkół muszą też podjąć decyzje o ewentualnych zwolnieniach nauczycieli. Takiej redukcji stanowczo domagały się gminy, które utrzymują szkoły. Jak ustaliliśmy, w kilkudziesięciu samorządach zwolnienia są nieuniknione.
W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem ustawy nowelizującej ustawę o systemie oświaty. Przewiduje ona, że gmina będzie mogła zlikwidować prowadzoną przez siebie szkołę publiczną jedynie po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty (druk 3967). Likwidacja placówki publicznej prowadzonej przez osobę fizyczną lub prawną ma być możliwa jedynie po uzyskaniu zgody organu, który udzielił zezwolenia na jej założenie.
Jak tłumaczą autorzy projektu, nowelizacja ma zatrzymać lawinowy i niekontrolowany proces zamykania szkół gminnych, zwłaszcza na terenach wiejskich.
W prawie oświatowym jest luka, która uniemożliwia przeniesienie sześciolatka z pierwszej klasy do zerówki, jeśli ten nie radzi sobie z nauką – alarmują rodzice i kuratorzy.
Szkoły podstawowe właśnie prowadzą rekrutację do pierwszych klas. Według szacunków „DGP” w nowym roku szkolnym nawet 40 proc. rodziców sześciolatków pośle ich do szkoły. W ubiegłym roku było ich 12 proc.
O problemie prawnym poinformowała nas matka sześciolatka, która przez kilka miesięcy nie była w stanie zmienić miejsca nauki dziecka. Sprawa przeszła przez wszystkie szczeble edukacyjnej administracji i zatrzymała się, jak relacjonuje nasza rozmówczyni, na biurku wiceszefowej MEN Krystyny Szumilas.
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 54,659,902 unikalne wizyty