ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 21

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,166
bullet.png Najnowszy użytkownik: mmoniass

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
Stanowisko Rady Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" w sprawie wynagrodzeń nauczycieli
 


Komunikat "Stanowisko Rady Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" w sprawie wynagrodzeń nauczycieli"

Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" odrzuca ogłoszony przez ministra edukacji narodowej poziom i harmonogram wdrożenia wzrostu wynagrodzeń nauczycieli.
Domagamy się przeznaczenia przez rząd RP środków finansowych na zagwarantowanie nauczycielom wynagrodzenia na poziomie odzwierciedlającym wysiłek związany z wdrożeniem reformy oraz oczekiwanym przez społeczeństwo podniesieniem jakości nauczania i wychowania.
Fundamentalne znaczenie edukacji dla rozwoju i dobrobytu społeczeństwa uzasadnia realny udział nauczycieli we wzroście gospodarczym. Dlatego żądamy powiązania poziomu płac z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.
Rada oczekuje podjęcia bezzwłocznych rozmów w celu ustalenia satysfakcjonującego dla środowiska oświatowego systemu wynagrodzeń.

Uzasadnienie


Ostatnia podwyżka płac nauczycieli miała miejsce we wrześniu 2012 r. Od tego czasu, za wyjątkiem skromnej rekompensaty z powodu wzrostu cen towarów i usług w 2017 roku, rządy RP nie przeprowadzały żadnej regulacji uposażeń pedagogów. Z tego powodu nauczyciele stracili w tym czasie na wartości swoich wynagrodzeń ok. 7,5 %, a biorąc pod uwagę przewidywany wzrost cen towarów i usług ogłoszony w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa w latach 2017-20, w roku 2018 (a więc w pierwszym roku wdrożenia wzrostu płac) siła nabywcza płac pedagogów straci na wartości ok. 10 %.
Pod koniec 2017 roku przy Ministerstwie Edukacji Narodowej został powołany Zespół do spraw statusu zawodowego pracowników oświaty. Jego prace podzielone zostały na cztery grupy robocze. Z działalnością jednej z nich KSOiW NSZZ "Solidarność" wiązała duże nadzieje na wypracowanie nowego modelu płacowego i porozumienie dotyczące zmiany zasad kształtowania wynagrodzeń nauczycieli w oparciu o obiektywne wskaźniki makroekonomiczne. Nadzieje nasze zostały rozbudzone zapewnieniami przedstawicieli MEN, że proponowany przez NSZZ "Solidarność" projekt zmiany systemu określania płac jest zbieżny z oczekiwaniami strony rządowej i po dopracowaniu możliwy do wdrożenia.
KSOiW NSZZ "Solidarność" od lat postuluje, by z systemu wynagradzania nauczycieli wyłączyć niektóre jego składniki, które sztucznie zawyżają poziom płac pedagogów (godziny Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ
ponadwymiarowe, dodatki funkcyjne z tytułu pełnienia funkcji kierowniczych, odprawy, specjalny fundusz nagród). Powoduje to również inne negatywne zjawiska, jak nadmierne i często niezgodne z przepisami ustawy Karta Nauczyciela zwolnienia nauczycieli. Część z nich nie ma nic wspólnego z postępującym niżem demograficznym. Po ostatnich wyborach parlamentarnych liczyliśmy na zapowiadane zmiany również w edukacji, o które walczyła Solidarność.
Tymczasem 28 kwietnia 2017 r. minister edukacji narodowej w imieniu rządu RP ogłosiła harmonogram i poziom progresji płac nauczycieli w latach 2018-2020, a więc w cyklu trzyletnim, który został określony 15% stopą wzrostu. Uznajemy tę zapowiedź za bulwersującą i manipulacyjną, bowiem uwzględniając zaległe zaniechania waloryzacji płac oraz prognozowany w latach 2018-2020 wzrost cen towarów i usług łącznie spowoduje, że ogłoszony poziom podwyżek ledwie pokryje inflację. Tak więc nie może być mowy o jakiejkolwiek podwyżce płac nauczycieli, którą ogłosiła minister edukacji narodowej, a jedynie o ich znikomej waloryzacji.
Ponadto z ogłoszonych przez minister edukacji narodowej informacji wynika, że do systemu płacowego nauczycieli mają być przesunięte inne składniki o charakterze socjalnym (dodatek wiejski, dodatek mieszkaniowy), zlikwidowany ma zostać dodatek na zagospodarowanie oraz fundusz zdrowotny dla nauczycieli, a także zweryfikowane warunki uprawniające do otrzymywania dodatku za warunki pracy. Środki finansowe w ten sposób uzyskane mają zasilić siatkę płac. Nie godzimy się, by znacząca grupa nauczycieli finansowała w dużej części wzrost płac pozostałym.
Nasze duże zaniepokojenie budzi propozycja odejścia od systemu wynagrodzenia średniego, bez wstępnie zaaprobowanego powiązania płac nauczycieli ze wskaźnikami przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Zamysł likwidacji średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego pojawił się w 2012 roku i został zaproponowany przez poprzednią ekipę władzy (dzisiejszą opozycję totalną). Tylko zdecydowany sprzeciw partnerów społecznych i udzielone wsparcie ówczesnej opozycji, a dziś sprawujących władzę, pozwolił zachować ten mechanizm gwarancji poziomu płac pedagogów. Dlatego projektowane zmiany, ogłoszone przez ministra edukacji narodowej, postrzegamy jako działania krzywdzące i niezrozumiałe. Doprowadzą one do dalszego obniżenia uposażeń nauczycieli w stosunku do przeciętnych wynagrodzeń w gospodarce narodowej.
Przypominamy, że to już kolejna próba likwidacji mechanizmu będącego nikłym gwarantem osiągania poziomu płac przez pedagogów. Wcześniej miała ona miejsce, gdy Komitet Stały Rady Ministrów, już po konsultacjach społecznych, zmienił projekt ustawy Prawo oświatowe. Stąd też stanowczo sprzeciwiamy się wdrożeniu tych propozycji oraz jednostronnej zmiany decyzji przez stronę rządową.
Jednocześnie Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" wnosi o rzeczywisty dialog w sprawie wynagrodzeń nauczycieli, bez uciekania się do pozorowanych praktyk, mających na celu generowanie dalszych oszczędności na nauczycielskich wynagrodzeniach. Oczekujemy wypracowania systemu płac, który będzie kształtowany nie w oparciu o mechanizmy polityczne, lecz obiektywne wskaźniki makroekonomiczne.

Ryszard Proksa
przewodniczący KSOiW NSZZ "Solidarność"



Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | reszta dnia 29. maja 2017
ooooo! nie będę złośliwa... napiszę tylko - wreszcie coś rządowego im się nie podoba...



a że czepiam się i marudzę to... tylko gierka pod publikę
#2 | martajola dnia 30. maja 2017
No, ale żeby jeszcze z tego protestu coś pozytywnego dla nas wyniknęło. W każdym razie dopowiem, że jak zabiorą dodatek wiejski nauczycielom, to ja zamiast podwyzki bede miała obniżkę - oby ktoś nie dopuścił do takich zmian. Ale jak wiecie z obecnym rządem wszytko jest możliwe, więc pozostaje nam życie w oczekiwaniu na zmiany - tylko jakie??? Całe zycie w stresie........
#3 | rudbekia dnia 31. maja 2017
No nareszcie!!!
A może wypadałoby porządnie potupać nóżką,a nie udawać.
W sprawie pensum pedagogów postulował "S" o 18-22 godzin i zamiast spotkać się w połowie drogi to przyklaskali pani minister 22 godziny.
Może zamiast klakierowania związek broniłby nauczycieli a nie politycznych interesów
#4 | Kazimierz dnia 31. maja 2017
Proponowałem, żeby zawalczyli o pensum 6 godzin w tygodniu i jacuzzi w każdym gabinecie pedagoga, ale nie przeszło.
#5 | reszta dnia 01. czerwca 2017
Kaziu, nie ciskaj się, tu nie o jacuzzi chodzi tylko... sam wiesz o co...
#6 | Kazimierz dnia 01. czerwca 2017
Nie "ciskam się", bo nigdy tego nie robię. Władza jaka jest, każdy widzi i nie ma się nad czym rozwodzić. Nie ulega jednak wątpliwości, że zrealizowali postulat, o który walczyliśmy, podczas gdy poprzednicy przez lata pokazywali nam środkowy palec. Rozwodzenie się teraz nad tym czy 21, czy 22 uważam za małostkowe. Równie dobrze mogło być np. 28.
Komuś kto patrzy na to całkiem z boku wszystko wydaje się proste, jasne i czarno-białe. Niestety takie nie jest.
#7 | Mar dnia 01. czerwca 2017
Kazimierzu, zapowiedź to jeszcze nie realizacja. "Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę." Mam teraz 24 godziny, więc ewentualna zmiana dla mnie będzie niewielka. Chodzi jednak przede wszystkim o regulację prawną i szacunek dla naszej pracy. Boli też, że reforma może być ekspresowa, a my musimy czekać. O pogardzie poprzedników nie zapomniałam.
#8 | Kazimierz dnia 01. czerwca 2017
Kazimierzu, zapowiedź to jeszcze nie realizacja. "Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę."

Zgadzam się w stu procentach.

Mam teraz 24 godziny, więc ewentualna zmiana dla mnie będzie niewielka.

Tak na prawdę, to nigdy nie chodziło o ilość godzin, a o uniezależnienie się od samorządowego widzimisie i równe pensum dla wszystkich szkolnych pedagogów. Przynajmniej ja tak to zawsze widziałem.

Chodzi jednak przede wszystkim o regulację prawną i szacunek dla naszej pracy.

Zawsze o to chodzi.

Boli też, że reforma może być ekspresowa, a my musimy czekać.

Tak jak bolało, gdy w trakcie roku na siłę podwyższano nam pensum "za porozumieniem stron".
Sądzę, że można by załatwić "od ręki" naszą sprawę, gdyby nie to, że wielu pedagogom (czytamy o tym często na forum) wrzuca się do pensum rewalidację, korekcyjną, socjoterapię, logopedię itd. i zostało to już zawarte w arkuszach. To następny problem, o rozwiązanie którego walczymy.
Oczywiście przy dobrych chęciach i determinacji można by to było załatwić. Wydaje mi się jednak, że w kontekście "totalnej zmiany" w edukacji nie ma determinacji żeby "umierać" za nasze pensum. To i tak cud (a raczej nie cud tylko nasza determinacja), że w obliczu oporu licznych samorządów i dużej części społeczeństwa wobec "reformy" w ogóle się tym zajęto.

O pogardzie poprzedników nie zapomniałam.

I warto pamiętać. Na przykład o godzinach "karcianych", o zapowiedzi likwidacji Karty Nauczyciela w kolejnej kadencji, dalszej prywatyzacji szkolnictwa itd., itd. - no nie doczekali.


Na koniec pozwólcie na osobistą refleksję. Jeszcze kilkanaście lat temu, gdyby sytuacja była taka jaka jest teraz pewnie powiedziałbym "nie czas żałować róż, gdy płoną lasy" (mądrej głowie dość po słowie). Teraz jednak mając doświadczenie działań kolejnych ekip rządzących (sensownej alternatywy nie widać nawet na bardzo odległym horyzoncie) skłaniam się ku cynicznemu wnioskowi, że szerszą perspektywę należy zastąpić egoistyczną i po prostu walczyć o swoje (czytaj branżowe).
Aż nie wierzę, że to napisałem. Jak się prześpię, to pewnie wykasuję.
#9 | joe77 dnia 02. czerwca 2017
Nie kasuj Kazimierzu, może KTOŚ przeczyta i go zaboli - jak to prawda... Ja zawsze uważałam, że politycy tylko wtedy prawdziwie działaliby na rzecz narodu, gdyby przez wszystkie swoje kadencje musieli żyć w przeciętnej pensji, przeciętnego Kowalskiego... A tak, nie ma znaczenia jaka opcja polityczna przy żłobie byle dla nich starczyło i dla cioci z Kleczy a reszta... Kilkanaście lat temu, kiedy zaczynałam pracę w szkole panowała miła, przyjacielska atmosfera, teraz jest poprawnie, ale każdy uważa co mówi, czasami zawiązuje koalicje bo nie ma wspólnoty, nie ma my=nauczyciele tej szkoły, każdy musi pilnować swojego, wewnętrznie "wystawiając" do odstrzału, żeby samemu nie być odstrzelonym... Przenieśliśmy się do Afryki, safari trwa.
#10 | Mar dnia 02. czerwca 2017
Kończę 32 rok pracy i zgadzam się, że jest coraz gorzej i sensownej alternatywy nie widać. W zawodzie trzyma mnie tylko to, że ciągle jest mi dobrze z młodzieżą. Myślę też Kazimierzu, że branżowa walka o swoje nie jest powodem do wstydu, co od lat próbuje się nam wmawiać. Jak mam motywować młodzież do rozwoju, nauki, wysiłku, przekonywać o wartości wykształcenia, jeśli pozwalam sobą pomiatać kolejnym rządzącym?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

20. czerwca 2024 13:04
Proszę o informację z jakich materiałów Państwo korzystacie na zajęciach z doradztwa zawodowego w klasach 7-8?Jeśli oczywiście Państwo uczycie.

15. czerwca 2024 21:40
Tak będzie ale strasznie żal chłopca 😔

15. czerwca 2024 18:21
W trzeciej klasie ten argument odpada.

15. czerwca 2024 18:21
W klasie pierwszej lub drugiej rodzic zawsze może użyć argumentu, że dziecko ma trzy lata na opanowanie podstawy programowej. I będzie miał rację.

15. czerwca 2024 18:19
Nie kopcie się z koniem, przepuśćcie młodego człowieka i zostawcie (ewentualnie) w klasie trzeciej.

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png baza narzędzi diagn...
bullet.png program wych - prof.
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png urlop nauczyciela
bullet.png problem z uczniem
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [468]
bullet.png program wych - prof. [451]
bullet.png baza narzędzi di... [30]