ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 10

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,166
bullet.png Najnowszy użytkownik: mmoniass

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
Wycofane maluchy
 


Wycofane maluchy


4 czerwca wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące odraczania obowiązku szkolnego. Pozostałe zapisy noweli ustawy o systemie oświaty m.in. dotyczące asystentów nauczycieli wejdą w życie 1 września 2014 r.
Rodzice będą mogli teraz - na podstawie opinii psychologa - cofnąć dziecko do zerówki, nawet gdy we wrześniu rozpocznie ono już naukę w szkole. Będą mogli to zrobić do 31 grudnia.
Obecnie decyzję o odroczeniu nauki w pierwszej klasie podejmuje dyrektor szkoły na wniosek rodziców i po przedstawieniu opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej. Zgodnie z nowelą o odroczeniu będzie przesądzała sama opinia psychologa i wola rodziców.



Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | bs29 dnia 04. czerwca 2014
...I wycofywani pedagodzy. Samorządowcy w kolejnych latach z pewnością zrealizują plan p. minister po swojemuhttp://www.wprost...pieniedzy/
#2 | Kazimierz dnia 05. czerwca 2014
Defetyzm - brak wiary w zwycięstwo lub powodzenie jakiejś sprawy, wyrażający się w ciągłym przewidywaniu porażki. Grin
#3 | bs29 dnia 05. czerwca 2014
Kazimierzu, w odniesieniu do:
1. wypowiedzi p. Olszewskiego zamieszczonej w ostatnim akapicie powyższego linku,
2. Kierunku działań MEN, rządu itp. itd,
3. zaangażowania wszelkich związków w sprawę pensum specjalistów,
4. braku namacalnych efektów, mimo determinacji tak wielu osób w sprawie rozsyłania petycji Renaty(dziękuję Ci Renatko raz jeszcze- jesteś WIELKA!!!)
czy wreszcie
5. obserwacji sytuacji pedagogów w sąsiednich szkołach
6. bezskutecznej walki w sprawie zmiany mojego blisko 40-godzinnego pensum
...trudno mi myśleć optymistycznieSad
#4 | Kazimierz dnia 06. czerwca 2014
Po prostu nie znalazłem żadnego związku między sprawą asystentów, a zatrudnieniem pedagogów szkolnych.
Co do wypowiedzi pana Olszewskiego, to nie jest ona dla mnie żadną niespodzianką. Po początkowej euforii nagle taki sceptycyzm, ha, ha, ha.
Zanim jeszcze pojawiła się ostateczna wersja zmian przepisów napisałem:

Jeśli (a taką mam nadzieję) nie będzie się dało na podstawie znowelizowanej ustawy "wykosić" części nauczycieli z KN (tych już pracujących w oparciu o nią), to dla organów prowadzących taka nowelizacja nie będzie funta kłaków warta.


I słowo staje się ciałem.
#5 | bs29 dnia 07. czerwca 2014
Oby tak się stało Kazimierzu. Może jednak niestety coś już świta w samorządowych głowach, skoro został użyty zwrot "nie da się zastąpić z dnia na dzień". Słyszałam już o przypadkach pracy w świetlicy na dziwnych zasadach, więc, kto wie...Słowa pedagog użyłam w znaczeniu ogólnym, wszak pani świeliczanka, to też "ciało pedagogiczne" Smile
#6 | Kazimierz dnia 07. czerwca 2014
Jeśli chodziło Ci o świetlice, to rzeczywiście pewne możliwości "przekrętu" mogą się pojawić, ale OP będą musiały się nieźle nakombinować. Asystent ma pracować wszak "pod nadzorem" nauczyciela z KN.
A tak swoją drogą, to masz rację, że pan Olszewski nawet nie ukrywa o co - pomimo zaklęć pracowników MEN, że to nie prawda i że tylko dobro dzieci mieli na względzie - tak naprawdę chodzi:
obecnie w świetlicach zatrudnieni są pedagodzy. Chroni ich karta nauczyciela, przez co nie można ich zastąpić z dnia na dzień tańszymi asystentami.

Wiceminister MEN Joanna Berdzik w rozmowie z Gazetą Prawną podkreśliła, że wprowadzenie w ostatniej nowelizacji ustawy o systemie oświaty asystentów nauczycieli nie ma na celu zastąpienia pedagogów. Wiceminister zdementowała informację, że zatrudniani na podstawie kodeksu pracy asystenci mają przejąć obowiązki nauczycieli pracujących na świetlicy, bibliotekarzy, logopedów i pedagogów szkolnych (czyli tzw. nauczycieli nie tablicowych).

CYNIZM, CYNIZM, CYNIZM. Gdyby zmiany weszły w pierwotnej postaci zaproponowanej przez MEN, to dopiero byłaby jazda.

I jeszcze coś do śmiechu:

Wierzę, że asystenci będą pojawiali się w szkołach i będą realnym wsparciem dla nauczycieli w pracy z najmłodszymi uczniami, mówiła Berdzik. Wiceminister nie obawia się także, że samorządy nie będą chętne do ponoszenia dodatkowych kosztów w związku z zatrudnianiem asystentów.

To też pani minister. Uśmiałem się jak norka. Wiara pani minister jest powalająca.
#7 | Tomek dnia 08. czerwca 2014
Sądzę, że samorządy wyczuwają ciche przyzwolenie "góry" na "szerokie" interpretacje prawa.

W tym roku dyrektorzy w niektórych OP dostają w arkuszu wytyczną "pełnoetatowości" - mają być pełne etaty, ewentualnie uzupełnienia w ramach tego samego OP; czyli oszczędności pt. zapobiegamy wypłacaniu rocznego wyrównania.
#8 | Rafal dnia 08. czerwca 2014
Wierzę, że asystenci będą pojawiali się w szkołach i będą realnym wsparciem dla nauczycieli w pracy z najmłodszymi uczniami, mówiła Berdzik. Wiceminister nie obawia się także, że samorządy nie będą chętne do ponoszenia dodatkowych kosztów w związku z zatrudnianiem asystentów.
Może warto byłoby pomyśleć o zmianie nazwiska na Bredzik? To tylko dwie litery do zamiany, a byłoby bardziej adekwatne do głoszonych poglądów. Przepraszam, że tak ostro, ale nie mogę już nawet słuchać tych przemyśleń miłościwie nam panujących. Ci ludzie naprawdę w Matrixie żyją.
#9 | bs29 dnia 09. czerwca 2014
Głos naszych "miłościwie panujących" ze wszystkich resortów przypomina jako żywo epokę propagandy sukcesu. Jest jednak istotna różnica: kiedyś wszyscy sekretarze mówili jedną, oficjalną wersję, a życie weryfikowało iluzoryczność tych sądów. Teraz wszyscy najważniejsi z ważnych mówią co chcą, kiedy chcą i jak chcą. Często jedne prawdy oczywiste przeczą innym, a butna władza pokazuje nam jasno gdzie i jak głęboko ma społeczeństwo i wyborców
#10 | Kazimierz dnia 09. czerwca 2014
Szczególnie tych wyborców, którzy nie palą opon, nie straszą "pójściem na Warszawę" i nie mają pod ręką stylisk od kilofów (patrz wizyta premiera na Śląsku przed wyborami i to co tam berdził - sorry bredził).
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

20. czerwca 2024 13:04
Proszę o informację z jakich materiałów Państwo korzystacie na zajęciach z doradztwa zawodowego w klasach 7-8?Jeśli oczywiście Państwo uczycie.

15. czerwca 2024 21:40
Tak będzie ale strasznie żal chłopca 😔

15. czerwca 2024 18:21
W trzeciej klasie ten argument odpada.

15. czerwca 2024 18:21
W klasie pierwszej lub drugiej rodzic zawsze może użyć argumentu, że dziecko ma trzy lata na opanowanie podstawy programowej. I będzie miał rację.

15. czerwca 2024 18:19
Nie kopcie się z koniem, przepuśćcie młodego człowieka i zostawcie (ewentualnie) w klasie trzeciej.

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png baza narzędzi diagn...
bullet.png program wych - prof.
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png urlop nauczyciela
bullet.png problem z uczniem
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [468]
bullet.png program wych - prof. [451]
bullet.png baza narzędzi di... [30]