Jarosław Gowin: […]kiedy byłem ministrem sprawiedliwości. Miałem wtedy trójkę dzieci na utrzymaniu, studiowały. I słowo honoru - czasami nie starczało do pierwszego.[….]
Internauci, posiłkując sie oświadczeniami majątkowymi wicepremiera Gowina, z czasów gdy był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, wyliczyli, że zarabiał wówczas ok. 17,5 tys. zł miesięcznie.
Mam nadzieję, że ten - ktoś, nie jest nauczycielem... . Założenie żartu dobre, ale reszta wyszła tak jak z naszą reformą...
Ja tam widzę tylko jeden przymiotnik, ale może się nie znam, się czepiam...
A Jarosławowi należy serdecznie współczuć i otoczyć opieką socjalną oraz podziwiać, że pomimo ubóstwa wytrwał na urzędzie dla mojego i Waszego dobra!!!
Gowin teraz przeprasza za swoją wypowiedź, ale te przeprosiny może sobie w buty wsadzić, jak ma tam jeszcze miejsce, bo przecież słoma musi przeszkadzać.
Tu chodzi przede wszystkim o kompletny brak wyczucia, empatii, taktu i czego tam jeszcze chcecie.
Moja synowa będąc jeszcze studentką dorabiała sobie w restauracji jako kelnerka i razu pewnego obsługiwała pana Gowina. Z jakichś tam względów nie mogli mu wypisać faktury i wtedy pan Gowin podniesionym głosem zapytał: Pani wie kim ja jestem?!!!!!!!
Dziękuję, to mi wystarczy do pełnej charakterystyki postaci.
Tak wpisali sobie do Stand. Ochr. Małol. Sprawdzić w rejestrze seksualnych może dyr. od ręki, gorzej jak wpisali o niekaralności. Wyłączyć z tego pracow. instyt. publicznych.
Czy to nie absurd, że szkoły żądają od strażników miejskich, policjantów, pracowników poradni zaświadczenia, że nie są w rejestrze pedofilów, gdy przychodzą na zajęcia do szkół?
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 55,090,589 unikalne wizyty