Paweł Kukiz dla WP. "Żona z całą pewnością będzie strajkowała"
![](../foto2/kukiz.JPG)
- Żona z całą pewnością będzie strajkowała, podobnie, jak podejrzewam, ogromna większość nauczycieli - zaznacza Paweł Kukiz. Jednocześnie dodaje, że nie ma ona "szczególnego związku ze Związkiem Zawodowym Nauczycieli", który pod przywództwem Sławomira Broniarza nie strajkował w latach 2011-2015. - Ciekawe jest to, że wtedy nie było ani grosza podwyżki dla nauczycieli, były zamrożone - zwraca uwagę polityk w rozmowie z Wirtualną Polską.
Dodaje, że zarówno podwyżki, które przyznała wcześniej PO, jak i te, które teraz dało PiS, to "śmiech". - To są grosze - podkreśla. Kukiz jest zwolennikiem podwyższania płac, ale nie kwotowego, a procentowego.
[...]
Odnosi się też do komentarzy innych polityków. - Posłowie mają 8 tys. zł brutto pensji podstawowej, więc jeśli nauczyciel dyplomowany ma z kawałkiem 5 tys. zł brutto, to jest to nieduża różnica między posłem a nauczycielem - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem" Marek Suski. Kukiz w kilku punktach obala jego teorię.
Jak mówi, uposażenie poselskie to 7,5 tys. zł brutto, a najlepiej zarabiającego nauczyciela dyplomowanego - 3,3 tys. - Pan Suski zapomniał powiedzieć, że nauczyciele mają w ciągu roku kwotę 3 tys. zł wolną od podatku. A posłowie nie dość, że dodatkowo dostają 30 tys. diety, która jest kwotą całkowicie wolną od podatku, to jest to nic innego jak ukryta kwota dodatkowa. Bo noclegi mają zapewnione, hotele pokrywają z pieniędzy na biuro poselskie, dojazdy i przeloty mają za darmo. Więc i tu nie ma równości z nauczycielami, którzy mają tylko zniżki - dodaje Kukiz.
Przypomina, że posłowie dostają pieniądze za pracę w komisjach sejmowych, dodatkowe przysługują przewodniczącemu i wiceprzewodniczącemu.
[...]
Polityk odpowiada też tym, którzy mówią, że nauczyciele powinni siedzieć cicho, bo mają dwa miesiące ferii i mimo wszystko dobrze zarabiają. - Oni nie mają pojęcia o pracy nauczyciela - podkreśla. Od kiedy Kukiz sięga pamięcią, jego żona pracowała w szkole.
- Moja żona przynosi pracę do domu. Wypełnia dzienniki, sprawdza klasówki. Do tego dochodzi psychopatyczna administracja, biurokracja, która nakazuje wypełnianie statystyk, sprawozdań, planów. Cuda wianki. Robota papierkowa, która powoduje, że często po nocach moja żona siedzi przy papierach - zaznacza Kukiz.
Twierdzi, że praca nauczyciela przekłada się też na jego partnera. - Odczuwa się obciążenia tego zawodu w życiu rodzinnym. Mąż czy żona nauczyciel nie ma czasu w domu dla swoich bliskich - przyznaje polityk.
Źródło:
wiadomosci.wp.pl