Jak Przemysław Czarnek nie zlikwidował biurokracji w szkole
Jak Przemysław Czarnek nie zlikwidował biurokracji w szkole
Od miesiąca w internecie krąży lista, którą Ministerstwo Edukacji i Nauki rozesłało do dyrektorów szkół. Zawiera ona spis dokumentów, które nie są wymagane prawem, a które były sporządzane w szkołach. Pismo jest jednym z elementów walki z biurokracją w szkole, ale czy realnie zmieni rzeczywistość w szkołach?
Na znanym forum dla dyrektorów trwała dyskusja, że jednak część dokumentacji wynika z innych przepisów. Natomiast na moim podwórku faktycznie się trochę zluzowało.
Część dokumentacji, o której MEiN pisze, że nie jest wymagana, może nie jest wymagana, ale jest potrzebna. Moim zdaniem prawdziwa zmora dla szkół, to wszelkiego rodzaju sprawozdawczość narzucana z zewnątrz. Wykazy, sprawozdania, raporty.
Tak wpisali sobie do Stand. Ochr. Małol. Sprawdzić w rejestrze seksualnych może dyr. od ręki, gorzej jak wpisali o niekaralności. Wyłączyć z tego pracow. instyt. publicznych.
Czy to nie absurd, że szkoły żądają od strażników miejskich, policjantów, pracowników poradni zaświadczenia, że nie są w rejestrze pedofilów, gdy przychodzą na zajęcia do szkół?
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 55,088,992 unikalne wizyty