Z najnowszego raportu OECD
Według najnowszego raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), która skupia 34 rozwinięte, demokratyczne państwa, w latach 2005-2010, pomimo spadku liczby uczniów i studentów w Polsce na wszystkich poziomach edukacji, miał miejsce jeden z największych we wspólnocie wzrostów wydatków na szkolnictwo. Zarówno na poziomie podstawowym i ponadpodstawowym, jak i policealnym wzrost wydatków na jednego ucznia przekroczył 50 proc. Wciąż należą one jednak do najniższych wśród państw OECD, nawet po przeliczeniu na siłę nabywczą pieniądza w poszczególnych krajach.
Warto zauważyć, że w Polsce na wynagrodzenia nauczycieli w szkołach publicznych przeznaczane jest mniej niż 70 proc. ogółu wydatków na edukację – to jeden z najniższych wyników w OECD, gdzie średnia to 78,2 proc. Rekordzista, Meksyk, na pensje nauczycieli przeznacza ponad 93 proc. środków na edukację.
Oczywiście trudno przypuszczać, żeby informacje te znalazły się np. w kochającej nas Gazecie Prawnej, czy też, żeby pochyliły się nad nimi znane nam panie z Gazety Wyborczej.
|