Z niektórymi zapisami mogłabym się zgodzić, co do niektórych się nie zgadzam, a zastanowiło mnie, co nauczyciel miałby robić w ramach czynności związanych z:
cyt. "poznaniem specyfiki pracy na stanowiskach urzędniczych, pomocniczych i obsługi w zakresie
organizacji pracy szkoły"
A w ogóle to zdziwiło mnie, że oskko ma takie, a nie inne stanowisko
Mnie z kolei zastanawiają zapisy o zastępstwach czy zajęciach opiekuńczych, bo znajdzie się mądry samorządowiec i uzna, że za zastępstwa można nie płacić.
Mnie stanowisko OSKKO już nie dziwi, nie są nauczycielskim związkiem zawodowym, są zainteresowani przede wszystkim statusem dyrektora.
Szkoda, że nie piszą o zabezpieczeniu odpowiednich warunków pracy w szkole nauczycielowi ( własne biurko w jakimś spokojnym miejscu,komputer z internetem, drukarka, xero, szafa, księgozbiór).
zmobilizowanie do kształcenia pracowników oświaty - jakie? właśnie załapałam urlop bezpłatny w związku z wyjazdami na zajęcia, o szkoleniowym nie było mowy, więc proponuję inaczej podejść to tego "problemu".
Podsumowując: mnie zdziwiło podejście OSKKO, bo w końcu to też n-le, a dyrektorem się tylko bywa... Smutne
Masz rację Biedroneczko, a w związku z Twym ostatnim zdaniem mam skojarzenie z powiedzeniem: nie pamięta wół, jak cielęciem był tym bardziej, że nasi szanowni dyrektorzy znowu tym "cielęciem" mogą zostać. Ale może zamierzają dyrektorować wiecznie ...
Niektóre pomysły - zgoda.
Niektóre, szczególnie dotyczące "zagospodarowania" czasu pracy nauczycieli dziurawe jak sito i dające w zasadzie nieograniczone prerogatywy dyrektorom oraz pole manewru organom prowadzącym do robienia co dusza zapragnie.
Jak powiedziała Biedroneczka dyrektorem się bywa, a nauczycielem się jest.
Albo naprawdę są tacy pryncypialni (nie wierzę) albo chcą być dyrektorami do końca życia (wierzę).
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 56,317,898 unikalne wizyty