ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 3

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,083
bullet.png Najnowszy użytkownik: monklo

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
ADHD?
 


ADHD?

Jeśli twoje dziecko jest jednym z najmłodszych w klasie, prawdopodobieństwo, że zostanie u niego zdiagnozowane ADHD i być może nawet będzie leczone, zdecydowanie rośnie.
To wniosek z przeglądowej pracy, opublikowanej na łamach czasopisma "Journal of Child Psychology and Psychiatry" przez międzynarodowy zespół naukowców, pod kierunkiem badaczy z Curtin University w Australii. Analiza 19 prac naukowych obejmujących ponad 15 milionów dzieci z różnych krajów pokazała, że nauczyciele, lekarze i rodzice mają dość powszechny kłopot z oceną, co jest zaburzeniem, a co wynikiem naturalnych różnic w rozwoju dziecka.
ADHD, czyli tak zwany zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi jest jednym z najczęściej diagnozowanych u dzieci zaburzeń. Pozostaje też jednym z najbardziej kontrowersyjnych, nie ma bowiem żadnych biologicznych markerów, które by owe zaburzenia potwierdzały, a diagnoza następuje głównie w oparciu o relacje rodziców i nauczycieli. [...]
- Wygląda na to, że jak świat długi i szeroki niektórzy nauczyciele mylą związaną z różnicą wieku niedojrzałość najmłodszych dzieci z danego rocznika z ADHD - podkreśla dr Martin Whitely z Curtin University w Bentley w Australii.
- Choć nauczyciele sami tego zespołu nie diagnozują, bywają często pierwszymi, którzy go sugerują. Nasze badania pokazały przy tym, że efekt jest uniwersalny, nadmierna skłonność do wskazywania na ADHD u później urodzonych dzieci występuje zarówno w krajach, gdzie zespół ten leczy się często, jak USA, Kanada, czy Islandia, jak i tych, gdzie recepty w tej sprawie wypisuje się rzadziej, jak Finlandia, Szwecja, czy Tajwan - zaznacza.

Fakt, że efektu nie obserwuje się w Danii autorzy pracy tłumaczą tym, że prawo dopuszcza tam opóźnienie pójścia do szkoły dzieci urodzonych pod koniec danego roku kalendarzowego. Nie jest przy tym jasne, czy to bardziej maskuje efekt, czy mu zapobiega. Autorzy zamierzają się temu dokładniej przyjrzeć.

Źródło: mamdziecko.interia.pl


Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | Tomek dnia 23. października 2018
Ten artykuł na Interii to jest tłumaczenie tekstów z angielskojęzycznych mediów.

Znalazłem sam artykuł:
Martin Whitely, Melissa Raven, Sami Timimi, Jon Jureidini, John Phillimore, Jonathan Leo, Joanna Moncrieff, Patrick Landman (2018). Attention deficit hyperactivity disorder late birthdate effect common in both high and low prescribing international jurisdictions: systematic review. Journal of Child Psychology and Psychiatry, Online Version of Record before inclusion in an issue, https://doi.org/10.1111/jcpp.12991

Oryginalny artykuł obecnie jest dostępny w całości na zasadach otwartego dostępu:
https://onlinelib...jcpp.12991

Co do samego badania-artykułu - to jest przegląd wcześniejszych badań, ale nie metaanaliza. Największą "robotę" robi niemieckie badanie Hannesa Schwandt i Amelie Wuppermann z 2016, gdzie objęli populację 7,2 mln dzieci i w konkluzji mają prawie identyczne zapiski jak w nowym, "australijskim" artykule. Przy czym Niemcy nie są pierwsi, bo temat "podchwycili" od innych badaczy za oceanu. Tak czy inaczej - "dobrze wiedzieć".
#2 | Kazimierz dnia 23. października 2018
Dzięki Tomasz. Poczytam (z pomocą wujka tłumacz googleSmile ).

Warto sobie przypomnieć, co pisaliśmy (przepisywaliśmy) w newsach w 2013:
Jak podaje Der Spiegel, amerykański psychiatra Leon Eiseberg "twórca" ADHD kilka miesięcy przed śmiercią (2009 rok) wyznał, że ADHD to najlepszy przykład fikcyjnej choroby. Tymczasem miliony dzieci na świecie, u których stwierdzono ten zespół, codziennie zażywa wywołujące zmiany w zachowaniu środki farmakologiczne (np. Ritalin). Szwedzka Narodowa Komisja Doradcza w sprawie Bioetyki (NEK) skrytykowała tę praktykę, która prowadzi do zmian zachowań dziecka bez nauki samodzielnego osiągania tychże zmian, co w praktyce ogranicza ich wolność osobistą.

Oczywiście nikt nie zaprzeczy, że są dzieci nadmiernie impulsywne, dzieci z deficytem uwagi i dzieci nadpobudliwe Smile.
#3 | Tomek dnia 23. października 2018
Są dzieci dla których leki są "ratunkiem" i dają dużą poprawę. Sporo jednak dostaje różne medykamenty, które mają "wyleczyć" z problemów typowo wychowawczych.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

20. kwietnia 2024 13:25
nie pytamy Smile

19. kwietnia 2024 12:12
Tak wpisali sobie do Stand. Ochr. Małol. Sprawdzić w rejestrze seksualnych może dyr. od ręki, gorzej jak wpisali o niekaralności. Wyłączyć z tego pracow. instyt. publicznych.

18. kwietnia 2024 06:53
Czy to nie absurd, że szkoły żądają od strażników miejskich, policjantów, pracowników poradni zaświadczenia, że nie są w rejestrze pedofilów, gdy przychodzą na zajęcia do szkół?

14. kwietnia 2024 11:11
Tak, u mnie też kroją etaty specjalistów.

11. kwietnia 2024 08:58
w Olsztynie bardzo

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png warsztaty dla grona
bullet.png prawnik - prawo ośw...
bullet.png poszukuję pracy - s...
bullet.png specjaliści od 1 wr...
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [459]
bullet.png warsztaty dla grona [47]
bullet.png poszukuję pracy ... [16]
bullet.png prawnik - prawo o... [1]