Rozmowa Elżbiety Kubery z Andrzejem Baszczyńskim - wiceprezesem zarządu głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego
"Dzisiaj tak niestety się zdarza, że jeszcze coś dobrze nie wejdzie w życie, a już się chce to zmieniać. Zmiany nie mogą następować gwałtownie, lecz rozważnie i roztropnie. To nie znaczy, że powoli, lecz w sposób przemyślany. Tymczasem do zmian, które się proponuje, muszą być przekonani i nauczyciele, i rodzice, i uczniowie".
Intencje karcianej godziny minęły się z wykonawstwem. Jakby świat oświatowy stanął na głowie. Niektórzy wręcz prześcigają się w pomysłach, jak tę godzinę zrealizować, by przypodobać się swojemu burmistrzowi, wójtowi, dyrektorowi - czytamy w artykule.
Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego intencje, były słuszne, jednak jeżeli mają być wdrażane w życie, to trzeba inaczej zapisać to w prawie, w przeciwnym razie będzie się wypaczać ideę tych godzin. Miały one wzbogacać ofertę, a w niektórych jednostkach samorządu zwalnia się nauczycieli świetlic i w ich miejsce wprowadza karcianą godzinę dla nauczycieli przedmiotu. Uczeń nie dostaje tam nic więcej. A formą realizacji może być wycieczka, zajęcia pozalekcyjne z uczniem potrzebującym pomocy i szczególnie zdolnym, przygotowanie uroczystości szkolnej - tłumaczył Andrzej Baszczyński.
Zdaniem rozmówcy państwo chce się pozbyć obowiązku centralnego określania głównych kierunków polskiej szkoły publicznej przekazując odpowiedzialność samorządom. Jego zdaniem żaden cywilizowany kraj w Europie nie poszedł w tak daleko idącą decentralizację. - Dzisiaj rola organu nadzoru, jakim jest kurator oświaty, została tak dalece uproszczona, że ten organ, który powinien dbać o jakość kształcenia i wychowania, nie ma nic do powiedzenia. Nie ma instrumentów, żeby wyegzekwować prawo. Przykładem są samorządy, które zlikwidowały biblioteki szkolne - mówił Baszczyński.
- Oddawanie tego co nazywa się spójnym systemem edukacji w ręce tzw. małych ojczyzn, jest zgubne. Edukacja powinna być jedną całością - dodał. W rozmowie poruszona została także poruszona kwestia Karty Nauczyciela, którą Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje zlikwidować.
Źródło: Kurier Szczeciński (za Internetowym serwisem pedagogicznym reedukacja.pl).
|