ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 3

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,655
bullet.png Najnowszy użytkownik: martamlo

Ostatnie komentarze
bullet.png Żeby napisać jedn...
bullet.png Już się boję co "...
bullet.png Szczerze powiem, że...
bullet.png Czy ten artykuł jes...
bullet.png Nie. Należy tylko p...
bullet.png Dzień dobry,mam pro...
bullet.png Rzeczywiście rodzic...
bullet.png No wreszcie. Od dawn...
bullet.png I nauczyciel wychowa...
bullet.png Właśnie gdzieś pr...
 
Nic dodać nic ująć
 


Nic dodać, nic ująć


Fragment wywiadu z Panią Danutą Brzezińską, prezesem Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich.

PAP: Czy Pani zdaniem pomysł łączenia bibliotek szkolnych i publicznych związany jest z sytuacją finansową samorządów, które szukają oszczędności m.in. w oświacie?

Tak, jestem o tym w pełni przekonana. Organizacje samorządowe w połowie ubiegłego roku przedstawiły swoje pomysły zmian w ustawie o systemie oświaty i w Karcie Nauczyciela. Proponowały m.in. by Kartą objęci byli tylko nauczyciele tablicowi, czyli prowadzący lekcje. Chciały z grona nauczycieli wyłączyć m.in. nauczycieli bibliotekarzy, jako niepracujących bezpośrednio z uczniami.
Tylko, że my też pracujemy bezpośrednio z uczniami, właśnie dlatego musimy mieć wykształcenie pedagogiczne. Ta propozycja samorządowców nie znalazła poparcia minister edukacji Krystyny Szumilas. Stąd pewnie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji wychodzi teraz naprzeciw pomysłom samorządowców i proponuje możliwość łączenia bibliotek szkolnych z publicznymi.
MAC informuje, że to rozwiązanie może się sprawdzić na terenach wiejskich. Naszym zdaniem to tworzenie niebezpiecznej furtki, bo skoro można je zastosować w małych gminach, to dlaczego nie można by zrobić tego w każdej innej?
Wszyscy krótkowzroczni samorządowcy, niemyślący o przyszłości, ale o doraźnej oszczędności, będą mogli z tej możliwości skorzystać. Uważamy, że to oszczędność złudna, jej negatywne skutki odczuje całe społeczeństwo. Oszczędności można bowiem szukać wszędzie, ale nie w edukacji, a zwłaszcza w jej jakości. To sfera, gdzie oszczędności wprowadzać po prostu nie wypada.
Jeżeli mamy wprowadzać zmiany, to zdecydowanie bardziej popieramy kierunek zaproponowany przez minister Szumilas: "Nadrzędnym celem wszelkich działań w edukacji musi być dobro ucznia". To jedyne stanowisko rządu godne akceptacji społecznej.


Rozmawiała Danuta Starzyńska-Rosiecka (PAP)

Źródło: PAP

Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

02. lipca 2025 21:09
Czy to Wasza prośba o wgląd w sytuację rodziny, czy to odpowiedź na monit sądu......

02. lipca 2025 21:08
To zależy w jakiej sprawie, to pismo, z czyjej inicjatywy itd.

02. lipca 2025 17:18
Witam. Jakie informacje o dziecku w szkole powinny być zawarte w piśmie do sądu. Jak wygląda szablonowo takie pismo?

16. czerwca 2025 07:52
zajęcia - 45 min

13. czerwca 2025 21:39
Ile wynosi etat terapeuty pedagogicznego? Praca 45 min czy 60 min?

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png zastępstwa realizow...
bullet.png awans pedagoga
bullet.png nauczanie indywidualne
bullet.png dzieco w kl.3 pisze ...
bullet.png poszukuję pracy - s...
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum