ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 17

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,165
bullet.png Najnowszy użytkownik: Joanna EL

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
Hall chce skrócić uczniom wakacje
 


Hall chce skrócić uczniom wakacje

Tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego minister edukacji przygotowała projekt zmian w jego kalendarzu.

Katarzyna Hall chce, by od tego roku szkolnego uczniowie uczyli się dłużej i później rozpoczynali wakacje. Nauka ma się kończyć w ostatni piątek czerwca, czyli o ok. tydzień później niż obecnie.
W ten sposób Hall przekreśla decyzję byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który w 2006 r. skrócił rok szkolny i wyznaczył jego koniec na pierwszy piątek po 18 czerwca. Uzasadniał wówczas, że "czerwiec jest złym okresem na naukę i nie należy przetrzymywać bezproduktywnie uczniów i nauczycieli w szkole".
Jak MEN tłumaczy zamiar wydłużenia roku szkolnego? – Zmiana jasno wyznaczy ramy roku szkolnego, który zaczyna się 1 września, a obecnie kończy w ostatni piątek po 18 czerwca. Taki zapis dezorientował rodziców i część nauczycieli, którzy dopytywali się, kiedy w takim razie kończą się lekcje – wyjaśnia Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy MEN.

Rodzice i nauczyciele skrócenie wakacji przyjmują ze spokojem.

– Nie sądzę, by miało to wpływ na planowanie wakacji, bo rodzice i tak nie mają dwóch miesięcy urlopu – komentuje Maja Majewska-Kokoszka z Forum Rodziców.
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, dodaje, że wielu nauczycieli i tak zaczyna wakacje dopiero w lipcu, bo koniec czerwca to czas wypełniania dokumentów.
Żurawski podkreśla, że przesunięcie końca zajęć to przede wszystkim konsekwencja planowanego wprowadzenia do kalendarza roku szkolnego dodatkowych dni wolnych, którymi dowolnie będzie dysponował dyrektor danej szkoły.
– Taką decyzję będzie mógł podejmować we współpracy z radą szkoły, radą rodziców czy samorządem uczniowskim zgodnie z potrzebami swojego środowiska szkolnego, np. dla dni świąt prawosławnych, 2 maja, piątku po Bożym Ciele, dniach egzaminów zewnętrznych – wyjaśnia rzecznik.
MEN w projekcie zmian organizacji roku szkolnego skrupulatnie wylicza, ile ma być dni wolnych. W podstawówkach, szkołach zawodowych, policealnych, placówkach kształcenia praktycznego oraz ustawicznego – do sześciu; w gimnazjach – do ośmiu, a w liceach i technikach – do dziesięciu dni. Dyrektor będzie musiał do 30 września poinformować rodziców, kiedy wyznacza wolne dni.
– Są one czasami kłopotem dla rodziców, bo zdarza się, że szkoły nie organizują opieki dla wszystkich dzieci, a np. tylko dla tych zapisanych na świetlicę – zauważa Majewska-Kokoszka.

By uniknąć takich przypadków, MEN w projekcie zmian w przepisach zaznacza, że w dniach wolnych szkoła ma zapewnić opiekę wszystkim uczniom.

– To słaby punkt proponowanych zmian – ocenia Marek Pleśniar, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. – Nauczycielom czasami trudno wytłumaczyć, dlaczego w tzw. dzień wolny mają pracować. Dlatego takich dni, które są wolne, ale trzeba uczniom zapewnić opiekę, powinno być jak najmniej.
W przeciwieństwie do wakacji MEN nie zamierza skrócić ferii zimowych. Chce za to informować o ich terminie z dwuletnim wyprzedzeniem (obecnie terminy podaje się z rocznym wyprzedzeniem), by rodzice mieli "szansę lepszego planowania wypoczynku". Resort twierdzi, że czerpie przykład z innych krajów europejskich, np. we Francji terminy ferii podawane są z trzyletnim wyprzedzeniem, a w Belgii obowiązuje czteroletnie wyprzedzenie.

Dłużej na lekcjach

Wyjątkowo w nadchodzącym roku szkolnym ostatni piątek czerwca 2011 r. przypada po czwartkowym święcie Bożego Ciała, więc nauka zakończy się w środę 22 czerwca. Jednak w następnych latach wakacje będą krótsze.
W 2012 rok szkolny zakończy się w piątek 29 czerwca (przed projektowaną zmianą uczniowie otrzymaliby cenzurki 22 czerwca).
W 2013 r. koniec lekcji przypadnie na 28 czerwca – znów tydzień później niż przed zmianą. Podobnie będzie w 2014 r. (koniec zajęć w piątek 27 czerwca). W 2015 r. uczniowie dostaliby świadectwa już 19 czerwca. Jeśli w życie wejdzie projektowana zmiana, stanie się to 26 czerwca.

Rzeczpospolita



Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | is dnia 24. sierpnia 2010
jestem za, już kiedyś mieliśmy taki wydłużony rok szkoły i jakoś to było. Nauczyciele i tak jeszcze nie maja wakacji, praktycznie w pierwszym tygodniu lipca zwykle jesteśmy do dyspozycji szkoły. rekord był chyba w 2005 czy 2006-jeszcze 11 lipca mieliśmy posiedzenie komisji rekrutacyjnej. Jest to według mnie jeden z mniej szkodliwych pomysłów pani minister. Nie wiem, co na to uczniowie i rodzice. Pewnie ci, którzy planują wyjazd wcześniej po prostu zwolnią dziecko przed końcem roku i spokojnie pojadą.
#2 | reszta dnia 24. sierpnia 2010
a ja jestem przeciw...utrzymać ich w szkole to niezłe akrobacje. i tak nie chodzą, a ci co przychodzą...no, ale przecież dzieci bić nie można:|
#3 | biedroneczka dnia 24. sierpnia 2010
Ja też jestem przeciw, bo studiujący nauczyciele mają sesję...Smile
(a dzieciom faktycznie główki już nie funkcjonują, n-lom zresztą też...Smile)
#4 | Zetka dnia 24. sierpnia 2010
Zwróćcie uwagę, że wszelkie terminy, np. posiedzeń RP czy rekrutacji, też się przesuną, a co za tym idzie i robotę papierkową później skończymy. Czy to aby nie krok do likwidacji karty?
#5 | is dnia 24. sierpnia 2010
To moje"za", to taka trochę prowokacja była. Chodzi mi o to,że wszelkie pomysły pani minister biorą się z jej założenia,że nauczyciele mają za dobrze: masa przywilejów a pracować im się nie chce. Wydłużenie roku szkolnego o tydzień, to będzie przede wszystkim problem dla uczniów. Zwłaszcza w starszych klasach trudno ich zmobilizować do chodzenia do szkoły, kiedy jest już po klasyfikacji, a ci, którzy maja pewną promocję a nie zależy im na wysokiej średniej czasem podejmują już w czerwcu pracę, robią prawo jazdy, wyjeżdżają. Zdarza się,że w ostatnich dniach nauki w klasach jest po kilku uczniów i oni zwykle też przestają przychodzić. rodzice usprawiedliwiają te nieobecności. W szkole podstawowej w młodszych klasach pewnie ten problem nie istnieje. Tam dzieci będą do końca chodzić. My jako nauczyciele i tak musimy być w pracy. Zresztą zmieni się minister , to i terminy pewnie ulegną zmianie.
#6 | Tomek dnia 24. sierpnia 2010
no dobra, to trzeba by o ten tydzień też później egzaminy, robić, stopnie wystawiać, itp.
#7 | reszta dnia 25. sierpnia 2010
wszelkie pomysły pani minister biorą się z jej założenia
...już jakiś czas mruczę pdo nosem "Roman wróć"Shock
#8 | Magda dnia 26. sierpnia 2010
Moi nauczyciele w szkole są zachwyceni faktem dłuższego roku szkolnego. Problem w tym, że finalnie słyszę: weź mi dzieci na jakieś zajęcia..bo już nie można z nimi wytrzymaćAngry ..efekt taki, że oni wyrabiają się z programem..a ja mam więceej zajęć z zakresu tych w stylu: kochani, jeszcze tylko parę dni do końca..
Ze mną też tuż przed końcem roku trudno wytrzymać Grin
#9 | AlicjaBW dnia 27. sierpnia 2010
reszta , a żebyś wiedziała.... a tak psioczyłam jak zaczął swe krótkie panowanie...
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

20. czerwca 2024 13:04
Proszę o informację z jakich materiałów Państwo korzystacie na zajęciach z doradztwa zawodowego w klasach 7-8?Jeśli oczywiście Państwo uczycie.

15. czerwca 2024 21:40
Tak będzie ale strasznie żal chłopca 😔

15. czerwca 2024 18:21
W trzeciej klasie ten argument odpada.

15. czerwca 2024 18:21
W klasie pierwszej lub drugiej rodzic zawsze może użyć argumentu, że dziecko ma trzy lata na opanowanie podstawy programowej. I będzie miał rację.

15. czerwca 2024 18:19
Nie kopcie się z koniem, przepuśćcie młodego człowieka i zostawcie (ewentualnie) w klasie trzeciej.

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png baza narzędzi diagn...
bullet.png program wych - prof.
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png urlop nauczyciela
bullet.png problem z uczniem
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [468]
bullet.png program wych - prof. [451]
bullet.png baza narzędzi di... [30]