ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 5

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,165
bullet.png Najnowszy użytkownik: Joanna EL

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
Tylko osiem procent rodziców wie, jak wychowywać dziecko
 


Tylko osiem procent rodziców wie, jak wychowywać dziecko

Zainaugurowana w poniedziałek kampania Rzecznika Praw dziecka i Fundacji Kidprotect.pl uświadamiać ma rodzicom, że powinni poświęcać dzieciom jak najwięcej czasu i uwagi, i zachęcać ich, by podnosili swoje umiejętności wychowawcze.
Jak powiedział na konferencji prasowej RPD Marek Michalak, inspiracją do kampanii była m.in. dyskusja, jaką wywołała uchwalona w czerwcu ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. "Być może ci, którzy tak bardzo obawiali się wprowadzenia zakazu bicia dzieci, bali się, ponieważ nie wiedzą, jakie środki wychowawcze można stosować zamiast klapsów" - mówił rzecznik.
Prezes Fundacji Kidprotect.pl Jakub Śpiewak zwracał uwagę, że często rodzice mają wobec swoich dzieci zbyt duże oczekiwania, nieadekwatne do ich wieku, co wynika z niedostatecznej wiedzy na temat rozwoju dzieci.
Na potrzeby kampanii wspólnie z firmą MillwardBrown SMG/KRC przeprowadzono pierwsze ogólnopolskie badanie poziomu kompetencji wychowawczych rodziców. Rodzicom zadano pytania dotyczące tego, co dziecko w określonym wieku powinno wiedzieć i potrafić oraz zachowań typowych dla dzieci w różnych grupach wiekowych. Zostały im także przedstawione sytuacje konfliktowe z udziałem dzieci. Rodzice mieli do wyboru kilka reakcji na daną sytuację. "Wyniki badań opracowano na zasadzie klasówki - rodzice otrzymali punkty za odpowiedzi, a na koniec ocenę" - wyjaśnił Śpiewak.
Aż 17 proc. rodziców uzyskało ocenę niedostateczną, 41 proc. mierną, a 34 proc. dostateczną. Nikt nie otrzymał oceny celującej. Tylko 8 proc. rodziców otrzymało ocenę dobrą lub bardzo dobrą.
Aby uzupełnić swoją wiedzę i podnieść kompetencje wychowawcze, rodzice będą mogli wziąć udział w szkoleniach, które w ramach kampanii organizowane będą w całej Polsce.
"Nie wszystko da się wyssać z mlekiem matki, nie wszystko wynosi się z domu. Kupujcie podręczniki, czytajcie materiały dot. rozwoju dzieci" - radziła Dorota Zawadzka z rady Fundacji Kidprotect.pl. Jej zdaniem rodzice głównie zdobywają wiedzę nt. żywienia dziecka, natomiast powinni także szukać informacji np. jak dziecko uspokoić, jak zaspokoić jego potrzeby emocjonalne w zależności od wieku. Dodała, że aby dobrze wychowywać, nie wystarcza rodzicielska intuicja, powinna być ona poparta wiedzą.
Michalak podkreślił, że choć większość rodziców stara się zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki, wydatki na dzieci stawiając na pierwszym miejscu, często nie poświęca im wystarczająco wiele uwagi. "Rodzic to osoba, która wie, że ma dziecko, ma dla niego czas i wie, że ono samo się nie wychowa, nie zrobi tego żadna instytucja wychowawcza czy edukacyjna" - mówił. Zachęcał, by wychowywać dzieci z miłością, konsekwencją i bez przemocy.
Więcej informacji na temat kampanii oraz szkoleń można znaleźć na stronie kampanii
Link

Źródło: PAP



Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | Kazimierz dnia 22. września 2010
Wniosek nasuwa się taki. Świetnymi rodzicami powinni być pedagodzy i psycholodzy, a profesorowie tych profesji rodzicami wspaniałymi. Ha, ha, ha i jeszcze raz ha.
#2 | is dnia 23. września 2010
Dodam jeszcze jedno "ha" od siebie. Bardzo często spotykam się z rodzicami, którzy mają bardzo małą wiedzę teoretyczną, ludźmi prostymi, mającymi problem z czytaniem , zrozumieniem tekstu , którzy są bardzo dobrymi rodzicami. Ich dzieci są różne, jak to w rodzinie-jedno bardzo obowiązkowe i pracowite, drugie leniwe, trzecie ciągle znajduje się w niewłaściwym miejscu i wpada w różne tarapaty...Obawiam się,że rodzice Ci tez słabo wypadliby w badaniu, bo nie do końca by je zrozumieli a część z nich nie nosi przy sobie okularów do czytania i po prostu nie widziałaby tekstu(bardzo często takie przypadki są obserwowane w szkole, gdy rodziców prosi sie o wypełnienie czegoś).
#3 | gbecia dnia 23. września 2010
jestem pedagogiem i rodzicem! podobno mam wiedzę teoretyczną Wink ale nie czuję się wystarczająco dobrą mamą więc zapisałam się do "szkoły rodziców" - mam nadzieję że skorzystamy całą rodzinką! Grin
#4 | Kazimierz dnia 23. września 2010
Nie znam pytań jakie zadawano rodzicom, ani hipotetycznych sytuacji, przed którymi ich stawiano ale rozumiem, że ktoś wymyślił (opracował) jakiś wzorzec, któremu powinien odpowiadać rodzic, aby można go było uznać za "dobrego".
Konia z rzędem temu, kto taki uniwersalny wzorzec potrafi opracować.
#5 | Zetka dnia 23. września 2010
Ad pierwszego wpisu Kazimierza - nie na darmo funkcjonuje powiedzenie "szewc bez butów chodzi"GrinGrin
#6 | teresa dnia 28. września 2010
wzorzec wzrorcem, możemy pożartowac, ale... czy nie stykacie się z rodzicami, którzy chcą, aby wiele spraw załatwiała szkoła, nauczyciel, pedagog; czy naprawde można być świadomym swojej roli rodzicem, jeśli nie rozumie się świata wokół siebie? czy wtedy rozumie się swoje dziecko? wielu rodziców doświadcza różnych emocji, nawet takich, których nie chca nazwać; czy to pomaga w dobrym kontakcie z dzieckiem? Myślę, że otwartość na podnoszenie swoich umiejętności, a przede wszystkim świadomości siebie jako rodzica nie jest takie śmiechu warte; Jak wszyscy wiemy, człowiek nie zmienia się (również w roli rodzica), bo mu ktoś każe; takie szkolenia moga natomiast pokazać, jak unikać sytuacji "ja nie mam na niego/nią żadnego wpływu", z czym stykałam się wielokrotnie; moga też zainspirować rodziców do przemyślenia własnej roli (vide: kampania "kocham nie biję"Wink; a poza tym, chroń nas Panie, przed unifikacją i wzorcami!!! I też ciekawi mnie jakie to pytania zadawano rodzicom? Smile
pozdrawiam. teresa
#7 | Kazimierz dnia 28. września 2010
Mój pusty śmiech wywołało zdanie:
"Zostały im także przedstawione sytuacje konfliktowe z udziałem dzieci. Rodzice mieli do wyboru kilka reakcji na daną sytuację. "Wyniki badań opracowano na zasadzie klasówki - rodzice otrzymali punkty za odpowiedzi, a na koniec ocenę".
Rozumiem, że jest jakaś idealna metoda rozwiązania konkretnej sytuacji konfliktowej z udziałem dzieci i albo się rodzice w nią wpasowali (dobrzy rodzice), albo nie (źli rodzice). HA, HA, HA.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

20. czerwca 2024 13:04
Proszę o informację z jakich materiałów Państwo korzystacie na zajęciach z doradztwa zawodowego w klasach 7-8?Jeśli oczywiście Państwo uczycie.

15. czerwca 2024 21:40
Tak będzie ale strasznie żal chłopca 😔

15. czerwca 2024 18:21
W trzeciej klasie ten argument odpada.

15. czerwca 2024 18:21
W klasie pierwszej lub drugiej rodzic zawsze może użyć argumentu, że dziecko ma trzy lata na opanowanie podstawy programowej. I będzie miał rację.

15. czerwca 2024 18:19
Nie kopcie się z koniem, przepuśćcie młodego człowieka i zostawcie (ewentualnie) w klasie trzeciej.

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png baza narzędzi diagn...
bullet.png program wych - prof.
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png urlop nauczyciela
bullet.png problem z uczniem
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [468]
bullet.png program wych - prof. [451]
bullet.png baza narzędzi di... [30]