ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 3

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,654
bullet.png Najnowszy użytkownik: monika_g21

Ostatnie komentarze
bullet.png Żeby napisać jedn...
bullet.png Już się boję co "...
bullet.png Szczerze powiem, że...
bullet.png Czy ten artykuł jes...
bullet.png Nie. Należy tylko p...
bullet.png Dzień dobry,mam pro...
bullet.png Rzeczywiście rodzic...
bullet.png No wreszcie. Od dawn...
bullet.png I nauczyciel wychowa...
bullet.png Właśnie gdzieś pr...
 
"Elyty"
 


"Elyty"

Jacek Żakowski pisze w GP.

[...]Zdecydowana większość elit III i - zwłaszcza - IV RP losem nieelitarnej części społeczeństwa się nie przejmowała. Budowała swój "elitarny" świat, którego symbolami są strzeżone osiedla i apartamentowce. A wyrazem rozkwit prywatnych szkół i przychodni w krajobrazie postępującego rozkładu publicznej oświaty i służby zdrowia wynikającego z faktu, że na oświatę i zdrowie wydajemy niemal najmniej w Europie. System emerytalny też tak reformowano, żeby elity miały dobrą starość, a reszta cokolwiek.
Tak samo zmieniano system podatkowy, który z rządu na rząd coraz bardziej obciąża słabszych, a odciąża silniejszych.[...]
Społecznie są niedorozwinięte [elity], co widać po katastrofalnie niskim stopniu zorganizowania elitarnych grup - od biznesmenów po dziennikarzy, którzy rzadziej do czegoś należą niż chłopi i robotnicy. Emocjonalnie są prymitywne jak stułbia - zero empatii, zero szacunku dla innych, zero solidarności. Pełno elitarnych pretensji, zarozumiałości i pychy. A politycznie są antydemokratyczne - polityka to dla nich sposób zdobywania władzy, by kosztem innych zapewnić sobie elitarną pozycję, a nie droga do świata, w którym ogół dobrze się czuje.

[...].
Źródło: wyborcza.pl

Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | Tomek dnia 08. czerwca 2015
Mam wrażenie, że opis Pana Jacka Żakowskiego dobrze wpisuje się w definicję elit funkcjonującą w społeczeństwie. Elity = to są Ci co tylko myślą o tym jak się nachapać (i im się to jako tako udaje).

Można mieć też romantyczną albo pozytywistyczną wizję elit, które pracują ciężko (i bywa z poświęceniem) dla dobra ogółu. Taka motywacja też istnieje, są takie osoby - mam tylko wątpliwości czy w skali nie tylko Polski ale i świata stanowiły kiedykolwiek większość elit czy raczej promil/procent?
#2 | Zetka dnia 09. czerwca 2015
Sądzę tak samo jak Ty, Tomku i oczywiście całkowicie zgadzam się z J. Żakowskim.
Chcę dodać, że taki obraz "elyt", jak trafnie podkreślił Kazimierz, maluje się i na szczeblu samorządowym. Z tą różnicą, że tych łatwiej odsunąć od władzy (czyt. koryta) W moim mieście to się udało podczas ostatnich wyborów, a że angażowałam się przy tym trochę, to więcej mogłam zobaczyć.
Obecnie rządzi ta pozytywistyczno-romantyczna frakcja, ale co z tego wyniknie, to się okaże po czasie.
Chociaż już widać szacunek do mieszkańca, otwartość na jego problemy, lepszą politykę informacyjną. Wybieraliśmy ich przecież po to, by nas reprezentowali, a nie nami rządzili. Teraz tak u nas jest, ale jak długo? Oby zawsze.
#3 | Kazimierz dnia 09. czerwca 2015
To bardzo pokrzepiające co piszesz Zetko. Takie "oddolne" zaangażowanie, to jedyna szansa na wykoszenie elit pasożytniczych i zastąpienie ich -jak to ładnie określa Znamierowski - rycerskimi, takimi choćby jak za pierwszej Solidarności.
#4 | Tomek dnia 09. czerwca 2015
Zetka - to pogratulować i pozazdrościć.

Niestety bywa i tak, że po zmianie władzy człowiek oczom nie wierzy, że może być jeszcze gorzej.
#5 | Ina dnia 09. czerwca 2015
wykoszenie pasożytniczych elit hahaha - wybaczcie ale tylko tyle z mojej strony
#6 | Zetka dnia 09. czerwca 2015
Tomek, u nas po trzech kadencjach autorytarnej władzy Jaśnie Panującego gorzej już chyba być nie mogło.
Jest dobrze, ale mam świadomość, że "stołek" demoralizuje. Wiem, że Nowa Władza też ma tego świadomość, ale czy to jest wystarczające zabezpieczenie?
#7 | Kazimierz dnia 10. czerwca 2015
Nie jest. Jednym z możliwych wyjść ( oprócz "hahaha", które proponuje Ina Smile ) jest kadencyjność na istotnych stanowiskach. Tzn. mam na myśli ograniczenie możliwości bycia np. wójtem przez kilka kolejnych kadencji.
A tak na marginesie, to mnie może nie tyle razi zagarnianie "pod siebie", co widoczny ostatnimi czasy ostentacyjny bezwstyd w tym względzie.
Tą ostentację bezwstydu i pogardy zauważamy w wielu wypowiedziach prominentów, jak choćby niedawna (prywatna) pewnej paniusi z samych szczytów władzy (obecnie w Brukseli), że ci co zarabiają tylko 6 tysięcy złotych, to albo złodzieje, albo idioci.
Odnosząc to do nauczycieli, to oczywiście są albo idiotami, albo złodziejami. Żadna z tych opcji nie wróży dobrze dzieciom, które społeczeństwo powierza naszej opiece. Ergo, należy podnieść nasze pensje do minimum 6001 zł. Wtedy przestaniemy być idiotami lub/i złodziejami.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

02. lipca 2025 21:09
Czy to Wasza prośba o wgląd w sytuację rodziny, czy to odpowiedź na monit sądu......

02. lipca 2025 21:08
To zależy w jakiej sprawie, to pismo, z czyjej inicjatywy itd.

02. lipca 2025 17:18
Witam. Jakie informacje o dziecku w szkole powinny być zawarte w piśmie do sądu. Jak wygląda szablonowo takie pismo?

16. czerwca 2025 07:52
zajęcia - 45 min

13. czerwca 2025 21:39
Ile wynosi etat terapeuty pedagogicznego? Praca 45 min czy 60 min?

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png zastępstwa realizow...
bullet.png awans pedagoga
bullet.png nauczanie indywidualne
bullet.png dzieco w kl.3 pisze ...
bullet.png poszukuję pracy - s...
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum