Czy można nagrywać lekcje online?
Nauczyciele nie chcą prowadzić zajęć przez internet, bo obawiają się, że rodzice i uczniowie mogą ich nagrywać i w nieuprawniony sposób wykorzystywać ten materiał. W zamian wydają uczniom polecenia, które z kolei naruszają przepisy o ochronie danych osobowych.
Do szkół trafiły poradniki z resortu edukacji narodowej i Urzędu Ochrony Danych Osobowych dotyczące kształcenia na odległość z uwzględnieniem wszelkich związanych z tym wymogów. Nauczyciele i rodzice zostali zobowiązani do zapoznania się ze stosowaniem tych przepisów w nowej rzeczywistości. Tyle w praktyce. Efekt? Nauka zdalna wciąż odbywa się po omacku i intuicyjne i rodzi wiele praktycznych problemów.
W dobie pandemii koronawirusa wzrasta zainteresowanie narzędziami do prowadzenia wideokonferencji. Jedno z nich radzi sobie na rynku nadzwyczaj dobrze – aplikacja Zoom zyskała na popularności dzięki temu, że tylko administrator musi założyć konto, aby rozpocząć prowadzenie konferencji. Reszta użytkowników może korzystać z platformy bez logowania - wystarczy, że odpalą link wygenerowany przez prowadzącego i automatycznie dołączą do konferencji za pośrednictwem przeglądarki.Wokół Zooma narósł jednak szereg kontrowersji – okazało się, że część połączeń jest realizowana za pośrednictwem chińskich serwerów, co rodzi obawy dotyczące bezpieczeństwa i prywatności rozmów. Przedstawiciele korporacji stwierdzili co prawda, że do przekierowania danych doszło przez przypadek, ale wielu specjalistów przestrzega przed wykorzystywaniem Zooma w celach służbowych. Według nich aplikacja ma zbyt dziurawe systemy bezpieczeństwa, aby użytkownicy mogli na niej w pełni polegać.
Na tym zamieszaniu postanowił skorzystać Microsoft, który zapowiedział, że uwolni platformę komunikacyjną Skype. Programiści umożliwili korzystanie z aplikacji bez rejestrowania się do usługi, na podobnej zasadzie, jak czyni to Zoom.
Kiedy matura i egzamin ósmoklasisty? Scenariusze
Coraz bardziej prawdopodobna jest zmiana terminów egzaminów, na które czeka kilkaset tysięcy uczniów w całej Polsce. Możliwe jest nawet ich przeniesieniem na wakacje. Centralna Komisja Egzaminacyjna bierze pod uwagę wszystkie scenariusze.
- Nie ma decyzji o zmianie formuły egzaminów, ani o ich odwołaniu, bo to by była ostateczność – mówi tvn24.pl dr Marcin Smolik, szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
CKE musi być jednak gotowa na różne scenariusze, w tym - coraz poważniej braną pod uwagę - zmianę terminu egzaminów. Dyrektor Smolik nie chce mówić o szczegółach, ale przyznaje, że możliwa jest na przykład zmiana kolejności egzaminów. Czyli najpierw odbyłyby się matury (rozpoczynają się 4 maja, więc czasu do nich jest więcej - red.), potem egzamin na koniec podstawówki.
Ograniczenia w działaniu kolejnych placówek oświatowych
Ograniczenia w działaniu kolejnych placówek oświatowych
Resort edukacji ogranicza działanie kolejnych jednostek systemu oświaty. Od 6 do 10 kwietnia poradnie psychologiczno-pedagogiczne mają pracować zdalnie, zawieszone będą zajęcia w przedszkolach i szkołach specjalnych w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej - wynika z rozporządzenia MEN.
Od 6 do 10 kwietnia zawieszone będą też zajęcia w szkołach i przedszkolach funkcjonujących w podmiotach leczniczych. Jak wskazano, w sytuacji epidemii prowadzenie w nich działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej na dotychczasowych zasadach jest niemożliwe m.in. z powodu wprowadzenia zakazu odwiedzin w szpitalach czy objęcia szpitala kwarantanną.
Poradnie psychologiczno-pedagogiczne, w tym poradnie specjalistyczne, będą w okresie 6-10 kwietnia realizowały swoje zadania zdalnie lub w inny sposób uzgodniony z organem prowadzącym.
Nie ograniczono funkcjonowania szkół w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich oraz szkół przy zakładach karnych i aresztach śledczych.
Nauczanie zdalne nie jest nauką online
Minister Dariusz Piontkowski nie widzi możliwości przeprowadzenia egzaminów ósmoklasistów online. Nie widzi też konieczności wprowadzenia zmian w organizacji roku szkolnego. - Przygotowujemy się na różne scenariusze, ale na razie nie przewidujemy zmiany terminu zakończenia roku szkolnego - mówił w audycji Gość Dnia Radia Gdańsk.
W trakcie dalszej rozmowy minister Piontkowski wyraźnie podkreślił, że odbywające się nauczanie zdalne nie jest nauką online i tego ani od dyrektorów szkół, ani od nauczycieli ministerstwo nie oczekuje.
- Nie wymagamy od nauczyciela, aby każdą lekcję przeprowadzał w czasie rzeczywistym z grupą czy klasą, którą w normalnych warunkach miałby w szkole. To wynika z kilku powodów: po pierwsze nie wszędzie jest dostęp do szybkiego internetu, a połączenie wideo tego wymaga. Po drugie, nie zawsze nauczyciele mają sprzęt, który pozwala im na tego typu rozmowy. Po trzecie, nie każdy uczeń ma dostęp do szybkiego internetu i sprzętu, który takie rozmowy umożliwia. I wreszcie wynika to z zasad higieny i bezpieczeństwa - nie chcieliśmy, aby uczniowie siedzieli non-stop przed komputerami, przy których zmienialiby się tylko nauczyciele i prowadzili lekcje wideo. Stąd wyraźnie mówimy, że to nauczanie powinno obejmować różne formy pracy z uczniami. Tak samo jak w tradycyjnej szkole, gdzie nauczyciel nie pracuje wyłącznie metodą wykładu.
Dopuszczalne jest zatem przesłanie e-mailem, poprzez dziennik elektroniczny czy nawet SMS-em tekstów źródłowych lub linków do materiałów przydatnych w zrozumieniu danego tematu, poleceń związanych z materiałem, który będzie opracowywany na danej lekcji i ewentualnie zadanie pracy domowej czy ćwiczeń podsumowujących dany temat.
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 56,288,416 unikalne wizyty