ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 3

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,654
bullet.png Najnowszy użytkownik: monika_g21

Ostatnie komentarze
bullet.png Żeby napisać jedn...
bullet.png Już się boję co "...
bullet.png Szczerze powiem, że...
bullet.png Czy ten artykuł jes...
bullet.png Nie. Należy tylko p...
bullet.png Dzień dobry,mam pro...
bullet.png Rzeczywiście rodzic...
bullet.png No wreszcie. Od dawn...
bullet.png I nauczyciel wychowa...
bullet.png Właśnie gdzieś pr...
 
Minister odpowiada nauczycielom. Podwyżek nie będzie
 


Minister odpowiada nauczycielom. Podwyżek nie będzie

Gdybym miała pieniądze, to z chęcią bym z nauczycielami rozmawiała na temat podwyżek. Przyszły rok budżetowy będzie trudny i nie jesteśmy w sytuacji, że wszystkie inne fragmenty budżetówki dostały podwyżki, tylko nauczyciele zostali pominięci. Wręcz odwrotnie, nauczyciele są jedną z nielicznych grup budżetowych, która w ciągu ostatnich lat miała całkiem godziwe podwyżki - oświadczyła minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska.

Źródło: wiadomości wp.pl

 
Z wpisów w Internecie - po liście pani minister
 


Z wpisów w Internecie - po liście pani minister

Kilka wpisów internautów tylko z jednego, losowo wybranego forum.
Oczywiście jest tam sporo pomyj wylewanych na nauczycieli (w końcu taki był cel listu pani minister - dalsze jątrzenie i judzenie społeczeństwa przeciwko nauczycielom jako preludium do walki o likwidację Karty Nauczyciela) ale tym razem poczytajmy coś innego.



Co do wylewania pomyj. Pisaliśmy o tym na forum - między innymi:

Myślę, że w dużym stopniu działają tu mechanizmy obronne.
Rodzice mają coraz większe problemy ze swoimi dziećmi, a to dlatego, że poświęcają im coraz mniej czasu (czy świetlica szkolna mogłaby działać do 21.00? - o to zapytała mnie ostatnio jedna matka 8-latka).
Nie dopuszczają do siebie myśli, że to, iż dziecko nie spełnia ich oczekiwań, to przede wszystkim ich wina*. Trzeba znaleźć kozła ofiarnego, a nauczyciele pasują tu jak ulał.
Osoby, które się szanuje i poważa trudniej się obwinia. Trzeba je najpierw uznać za nic niewarte i przypisać wszystkie negatywne cechy. Potem już jest "z górki".


*a może wreszcie, nawet pod czołami myślą nie skażonymi, pojawi się refleksja - dlaczego tak mało zajmuję się moimi dziećmi? Czy tylko dlatego, że mi się nie chce? A może dlatego, że muszę pracować na dwóch etatach, żeby zapewnić jako taki byt rodzinie? A może dlatego, że muszę tyrać po 12 - 16 godzin na dobę i być dyspozycyjny do bólu, bo inaczej przy byle okazji wywalą mnie z roboty? A jeśli rzeczywiście mi się nie chce zajmować moimi dziećmi, to może dlatego, że jest mi już wszystko jedno, bo jestem sfrustrowany ciągłym poszukiwaniem pracy, umowami śmieciowymi, stawką 5 zł na godzinę, brakiem realnych perspektyw na godne życie? To może zabłyśnie wreszcie pod czaszką myśl - do kogo pretensje? Do nauczycieli??? A może jest lepszy i bardziej trafiony adresat?


Większość ludzi pracuje teraz w różnego rodzaju korporacjach, gdzie praca została zupełnie "odczłowieczona". Wykonuje się tam przeważnie "cząstkowe" zadania, które wymagają w zasadzie tylko - jak to teraz ładnie nazywają - miękkich kompetencji. Do takiej pracy można w bardzo krótkim czasie "przyuczyć" każdego człowieka "z ulicy". Działa to tak jak pomysł Forda. Dawniej do zrobienia samochodu potrzebny był wysokiej klasy specjalista, musiał znać się na wielu rzeczach i był w pewnym sensie niezastąpiony. Ford wykombinował, że wielu ludzi nauczy się różnych banalnych czynności i każdy z nich, tylko tą czynność będzie wykonywał.
Specjaliści już nie byli potrzebni, a takiego pracownika przy taśmie można było w każdej chwili zastąpić innym. Tak właśnie funkcjonuje teraz większość miejsc pracy. Garnitur, laptop, służbowy telefon, niezła pensja ale.... zupełny brak poczucia bycia kimś istotnym, ważnym, trudnym do zastąpienia.
Są jednak jeszcze miejsca pracy ( w tym nauczycielskie), w których nie do końca da się ludzi wciągnąć w bezmózgowy kierat. I to wielu boli.






 
Gdzie są realne problemy?
 


Gdzie są realne problemy?

Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło w 2008 roku przetarg na dostarczenie programów do nauki języków obcych w gimnazjach oraz szkołach ponadgimnazjalnych. Wygrały je dwa konsorcja. Zwycięzcy przedstawili kosztorysy podobne do ministerialnych szacunków. Program dla gimnazjów kosztował 38 mln zł, kursy licealne ponad 98 mln. Cena obejmowała stworzenie programu oraz dostarczenie go wraz z licencjami do kilku tysięcy szkół w Polsce. Obaj zwycięzcy całkowicie wywiązali się ze swoich projektów.
W 2010 roku okazało się, że oprogramowanie dla obu szkół powstało w małej firmie, która nie startowała w przetargu. Spółka przygotowała programy i sprzedała wraz z licencją innej spółce wyceniając wartość licencji dotyczących pakietu dla szkół gimnazjalnych na 1,9 mln zł oraz na nieco ponad 12 mln zł w przypadku pakietu dla szkół ponadgimnazjalnych.
Kurs dla gimnazjalistów zmieniał właściciela pięć razy, licealistów aż 11. Za każdym razem produkt był sprzedawany ze zwiększającą się ceną.
Wówczas prokuratura zdecydowała się porównać faktury. Mechanizm działania został oparty na tzw. łańcuszku. Licencja była odsprzedawana kolejnym firmom. W dokumentach wykazywano poniesiony nakład pracy oraz jej prowizoryczne efekty. W ten sposób cena licencji zaczęła szybko wzrastać. Okazało się, że cena łączna obu produktów wzrosła o 73 mln zł. [...]

Jak urzędnicy MEN określili wartości programów? Przepłacić 73 mln? Bagatela.

Źródła:
WP - wiadomości
Gazeta.pl
 
?
 


?

Z Kalendarza Roku Szkolnego 2014/15 opublikowanego przez MEN


Zimowa przerwa świąteczna 22 - 31 grudnia 2014 r.
(podstawa prawna: § 3 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 18 kwietnia 2002 r. w sprawie organizacji roku szkolnego – Dz. U. Nr 46, poz. 432, z późn. zm.)


Z rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 18 kwietnia 2002 r. w sprawie organizacji roku szkolnego


§ 3.1. W szkołach:
1) zimowa przerwa świąteczna trwa od dnia 23 grudnia do dnia 31 grudnia lub od dnia 22 grudnia do dnia 31 grudnia, jeżeli dzień 22 grudnia wypada w poniedziałek.

§ 5.1. Dyrektor szkoły lub placówki, po zasięgnięciu opinii rady szkoły lub placówki, a w przypadku szkół lub placówek, w których rada nie została powołana, rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego, biorąc pod uwagę warunki lokalowe i możliwości organizacyjne szkoły lub placówki, może, w danym roku szkolnym, ustalić dodatkowe dni wolne od zajęć dydaktyczno-wychowawczych [...]

§ 6a.1. W dniach, o których mowa w § 5 ust. 1, szkoła ma obowiązek zorganizowania zajęć wychowawczo-opiekuńczych.
2. Szkoła ma obowiązek informowania rodziców (prawnych opiekunów) o możliwości udziału uczniów w zajęciach wychowawczo-opiekuńczych organizowanych w dniach, o których mowa w § 5 ust. 1.



Zgodnie z art. 64 ustawy z dnia 26 stycznia 1982r. – Karta Nauczyciela (Dz.U. z 2006r. Nr 674 z późn.zm.) nauczycielom zatrudnionym w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania. Zimowa i wiosenna przerwa świąteczna nie jest więc wskazana jako okres, w którym nauczyciel korzysta z urlopu wypoczynkowego.
Tak więc nie ma podstaw prawnych pozwalających przyjąć, że okres przerwy świątecznej jest okresem wolnym od pracy dla nauczycieli. Jednocześnie jednak nie ma podstaw prawnych obligujących dyrektora do organizowania w tych dniach zajęć opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci.

A może ktoś zna taką podstawę prawną?

 
Status zawodowy nauczycieli szkół publicznych
 


Status zawodowy nauczycieli szkół publicznych

Związek Nauczycielstwa Polskiego chce, by Trybunał Konstytucyjny zbadał, czy różnicowanie statusu zawodowego nauczycieli szkół publicznych w zależności od ich organu prowadzącego jest zgodne z konstytucją. Zdaniem związkowców we wszystkich placówkach publicznych powinny obowiązywać te same warunki zatrudniania kadry nauczycielskiej.
W rozmowie z IAR szef ZNP Sławomir Broniarz tłumaczył, że chodzi głównie o szkoły, które zostały przekazane przez samorządy stowarzyszeniom, fundacjom czy firmom. Zasadą obowiązującą w takich placówkach jest zatrudnianie pedagogów są na ogólnych zasadach Kodeksu pracy, a nie na podstawie Karty Nauczyciela.
Broniarz zwrócił uwagę, że koszt utrzymania przekazanej szkoły jest taki sam, a czasami nawet większy niż szkoły samorządowej. Finansowo tracą jedynie nauczyciele. Tymczasem obowiązują ich te same wymogi co do kwalifikacji zawodowych co nauczycieli w szkołach prowadzonych przez samorządy. Zdaniem związkowców różnicowanie warunków zatrudnienia przy tych samych wymaganiach jest formą dyskryminacji – łamie konstytucyjną zasadę równości.
Przed rokiem ZNP wystąpiło do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie, czy na gruncie ustawy zasadniczej jest dozwolone przekazywanie szkół publicznych podmiotom prywatnym. Rozstrzygnięcie w tej kwestii jeszcze nie zostało przedstawione.

Źródło: Operon




Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

02. lipca 2025 21:09
Czy to Wasza prośba o wgląd w sytuację rodziny, czy to odpowiedź na monit sądu......

02. lipca 2025 21:08
To zależy w jakiej sprawie, to pismo, z czyjej inicjatywy itd.

02. lipca 2025 17:18
Witam. Jakie informacje o dziecku w szkole powinny być zawarte w piśmie do sądu. Jak wygląda szablonowo takie pismo?

16. czerwca 2025 07:52
zajęcia - 45 min

13. czerwca 2025 21:39
Ile wynosi etat terapeuty pedagogicznego? Praca 45 min czy 60 min?

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png zastępstwa realizow...
bullet.png awans pedagoga
bullet.png nauczanie indywidualne
bullet.png dzieco w kl.3 pisze ...
bullet.png poszukuję pracy - s...
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum