ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 14

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,084
bullet.png Najnowszy użytkownik: agata4523

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
Co dziecko dostało z polskiego? Zaloguj się i sprawdź
 


Zaloguj się

W tym roku szkolnym te z papieru nie są już obowiązkowe. Nowy przepis MEN z lipca pozwala, by publiczne przedszkola i szkoły mogły prowadzić wyłącznie dzienniki elektroniczne. Potrzebna jest do tego zgoda organu prowadzącego (zazwyczaj samorządu).
W Warszawie na całość poszły LO im. Kopernika oraz Zespół Szkół nr 48 w dzielnicy Bemowo (gimnazjum i dwa licea). - Dziennik elektroniczny sprawdza się - zapewnia wicedyrektorka tej drugiej szkoły Katarzyna Dobrogowska. - Przyzwyczailiśmy się.
Wcześniej nauczyciele z Bemowa przez dwa lata używali dziennika elektronicznego równocześnie z papierowym.

Masowe logowanie

W Warszawie e-dzienniki prowadzi ok. 60 miejskich szkół i zespołów szkół (na ogół równolegle z tradycyjnymi). - Mamy dziennik elektroniczny, ale z papierowego nie rezygnujemy, bo musimy jeszcze nad tym elektronicznym popracować - tłumaczy Piotr Cacko, wicedyrektor liceum im. Ruy Barbosy.
E-dziennik testują tam od pięciu lat. - Gdy uczniowie pierwszych klas dowiadują się o elektronicznym dzienniku, są w szoku, ale potem logują się masowo - opowiada Piotr Cacko.
Wielkie logowanie zaczęło się w tym roku szkolnym w Sopocie. Samorząd zafundował elektroniczne dzienniki wszystkim swoim 11 szkołom.
- Po miesiącu testowania w październiku e-dzienniki zostały uruchomione - informuje Piotr Płocki, naczelnik sopockiego wydziału oświaty. - Na spotkaniach z rodzicami nauczyciele przekazują im login i hasło, jak dotąd mam same pozytywne sygnały.
W większości sopockich szkół podobnie jak w Warszawie nauczyciele prowadzą także dzienniki tradycyjne. Na rezygnację z papierowych odważył się tylko Zespół Szkół Handlowych. W Poznaniu zrobił tak Zespół Szkół Komunikacyjnych, a w Gdańsku jedno liceum i jedno gimnazjum. Na wersję wyłącznie elektroniczną nie zdecydowała się żadna szkoła we Wrocławiu, choć tu e-dzienniki prowadzi już ok. 50 (jedna piąta wszystkich). Do wirtualnych ocen trudno przekonuje się Kraków. E-dziennik ma tu jedna szkoła na ponad 240 prowadzonych przez samorząd.

Uwaga tylko dla rodzica

Dostęp do e-dziennika umożliwia login i hasło. Co innego widzi nauczyciel (ma dostęp do wyników całej klasy), a co innego rodzice (podglądają tylko swoje dziecko). Uczniowie mają jeszcze inną ścieżkę dostępu.
Do obejrzenia zarówno dla dzieci, jak i rodziców są oceny i frekwencja. Rodzice mogą zajrzeć też do komunikatów od nauczycieli. Różnica między uwagą w dzienniczku a uwagą w e-dzienniku jest zasadnicza. Tę w sieci nauczyciel może skierować wprost do rodziców, bez pośrednictwa ucznia.
Zdaniem nauczycieli taka kontrola rodziców mobilizuje uczniów do pracy. Bożena Jaszczuk, mama tegorocznej maturzystki z liceum w Warszawie, korzysta z elektronicznego dziennika od pierwszych dni nauki córki w ogólniaku. - Na bieżąco poznaję oceny, ale wiem też, czego dotyczą - opowiada. - I znam ich wagę, bo jest opisana w internecie. Co innego piątka ze sprawdzianu, a co innego za prowadzenie zeszytu. Ważny jest też dialog z nauczycielem. Mogę od razu wysłać elektroniczną prośbę o wyjaśnienie, jeśli czegoś nie rozumiem np. w sposobie oceniania.
Elektroniczny dziennik nie zwalnia nauczycieli z pisania na papierze. Tylko część z nich, która ma dostęp do komputera i sieci, może wpisywać informacje wprost do e-dziennika. Reszta ma specjalne karty z rubrykami na oceny i obecność (nazywają je totolotkiem). Po lekcjach karty są skanowane do sieci.
W Sopocie za dostęp do e-dziennika płaci samorząd. Ale nie zawsze tak jest. W warszawskim Zespole Szkół nr 48 płacą rodzice - 20 zł rocznie.
- Kwestii takich opłat nasze rozporządzenie nie reguluje - informuje rzecznik MEN Grzegorz Żurawski. - Jeśli rodzice mają dopłacać, nie obejdzie się bez ich zgody. Dyrektor prosi wtedy o zdanie Radę Rodziców. Kwestię opłat musi też wyjaśnić, gdy występuje do samorządu o zgodę na rezygnację z dziennika tradycyjnego.
- Pieniądze to u nas nie problem - zapewnia Bożena Jaszczuk. - Jedyną barierą, o której mówili rodzice na zebraniach, jest to, że niektórzy nie mają dostępu do internetu.
Nie znaczy to jednak, że nie mają szansy poznać ocen swoich dzieci. W szkołach nadal są wywiadówki w "realu".

Źródło: Gazeta Wyborcza

Podziel się z innymi: Facebook Google Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze
#1 | Magda dnia 26. października 2009
U nas w szkole jest od 2 lat wprowadzony system kontroli ocen i frekwencji LIBRUS. I muszę Wam powiedzieć, że zarówno rodzice, jak i nauczyciele są z tego zadwoleni. Uczniowie mniej Pfft Mamy jeszcze zwykłe dzienniki, ale niedługo one odejdą, zostaną karty. Wywiadówki odbywają się w zwykłym trybie.
#2 | is dnia 27. października 2009
Nie wszyscy rodzice maja dostep do internetu i nie wszyscy potrafią obsługiwac komputer. Nie wiem,czy można całkowicie zrezygnować z dzienników. Przecież taki rodzic, który przyjdzie do szkoły chce na miejscu dowiedzieć sie, jak uczy sie dziecko, jak uczęszcza na zajęcia. czy w szkole jest stały dostęp do komputera dla każdego nauczyciela? a co w przypadku awarii, braku pradu itp. Ja jakoś nie mam zaufania do elektroniki. E- dziennik na pewno może byc uzupełnieniem ale nie jedynym dokumentem.
#3 | Magda dnia 27. października 2009
Owszem Is..nie wszysccy, ale zdecydowana większość ma dostęp do neta Wink Poza tym na podkreśliłam, że nie zrezygnowaliśmy z zebrań z rodzicami. I szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, że takowych by nie było. Natomiast z doświadczeń z okresu librusowego wiem i widzę, że przynosi on konkretną korzyść i rodzicom i nauczycielom. Zresztą - opinia samycch rodziców liczy się w tym wypadku najbardziej. A ona jest bardzo pozytywna Grin
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

26. kwietnia 2024 19:49
Dyrektor musi takie zajęcia zapewnić, a rodzic może złożyć oświadczenie, że dziecko nie będzie z nich korzystać i tyle.

26. kwietnia 2024 19:45
długa i niepewna.

26. kwietnia 2024 19:45
Niech teraz mądry wizytator i mądry dyrektor na to odpowiedzą. Oczywiście, że rodzic może zrezygnować z zajęć rewalidacyjnych. Jest droga, żeby próbować, go "przymusić", ale

26. kwietnia 2024 13:07
Mój Dyrektor twierdzi, że nie może. Wizytator tak jej powiedział. A Rodzic zrezygnował Angry i co teraz z tym zrobić?

26. kwietnia 2024 07:49
Może

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png warsztaty dla grona
bullet.png prawnik - prawo ośw...
bullet.png poszukuję pracy - s...
bullet.png specjaliści od 1 wr...
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [460]
bullet.png warsztaty dla grona [47]
bullet.png prawnik - prawo o... [1]