Dzieci na Śląsku nie dostaną wyprawki
Wyprawka przyznawana jest automatycznie, jeśli dziecko pochodzi z rodziny, w której dochód na jedną osobę nie jest wyższy niż 351 zł. Jednak pieniądze mogą też zostać przyznane dzieciom z rodzin lepiej sytuowanych. Dotkniętych np. sieroctwem, niepełnosprawnością, ciężką chorobą, przemocą w rodzinie, trudnościami w przystosowaniu się do życia w społeczeństwie. W piśmie do samorządowców kuratorium wymieniło 15 takich przypadków.
Wytypowaniem dzieci mieli zająć się dyrektorzy szkół. Liczba uczniów z grupy nie spełniającej kryteriów dochodowych nie mogła przekroczyć 10 proc. ogólnej liczby uczniów, którym przysługuje wyprawka w danej gminie. Tegoroczna średnia dla województwa śląskiego to 5,55 proc.
- Mimo monitów szkoły nie wykorzystały wszystkich możliwości, tylko niewiele ponad połowę środków. Oczywiście, że wyprawki są przyznawane w zależności od zapotrzebowania, ale są miasta, w których na pewno można byłoby je w pełni wykorzystać - powiedziała rzeczniczka Śląskiego Kuratorium Oświaty. Dodała, że w ramach drugiej transzy dostali 2,6 mln zł dla prawie 9 tys. uczniów, a mogli rozdzielić pomiędzy podobną liczbę uczniów jeszcze kolejne 2,5 mln zł.
Kuratorium czekało na listy uczniów do 8 września, Ministerstwo Edukacji Narodowej na informację zbiorczą do 15 września. Kolejnej szansy już w tym roku nie będzie. W 2010 roku województwo śląskie otrzymało na wyprawkę 7,5 mln zł, środki te zostały wykorzystane w 48 proc.
W rządowym programie "Wyprawka szkolna" pomoc na zakup podręczników szkolnych mogli otrzymać, obok uczniów klas I-III szkoły podstawowej, także uczniowie klas III gimnazjów, czyli pierwszy rocznik, który uczy się zgodnie z nową podstawą programową kształcenia. Wysokość wyprawki, w zależności od kategorii i typu szkoły, wyniosła od 180 do 390 zł.
W budżecie państwa na "Wyprawkę szkolną" zarezerwowano w tym roku 115 mln zł, czyli o prawie 20 mln zł więcej niż w ubiegłym roku. 10 proc. tej kwoty mogło być przeznaczona dla uczniów niespełniających kryterium dochodowego.
Źródło: PAP
|