Pani Kluzik-Rostkowska powiedziała w radiowej Jedynce, że w zastąpieniu Karty Nauczyciela innym, "nowoczesnym dokumentem" nic złego nie widzi nauczycielska "Solidarność". Reformie sprzeciwia się natomiast ZNP.
Stanowisko Sekcji Oświaty Regionu Małopolskiego NSZZ "Solidarność".
W nawiązaniu do wystąpienia min. edukacji Joanny Kluzik–Rostkowskiej w dniu 20 kwietnia 2015r w radiowej jedynce, w którym szefowa resortu edukacji mówiła , że w zastąpieniu Karty Nauczyciela innym, "nowoczesnym dokumentem" nic złego nie widzi nauczycielska "Solidarność". Edukacja bazuje na prawie, które uchwalono w PRL. Pragniemy przypomnieć, że pierwowzór KN powstały już w 1926 r, czyli za czasów II RP, a w obecnym kształcie Kara Nauczyciel funkcjonuje od 1982 r . Powstała na fali niezadowolenia i strajków środowiska nauczycielskiego , niegodzącego się z PRL-owską rzeczywistością , początku lat osiemdziesiątych. Zdecydowany udział w jej tworzeniu odegrała „Solidarność” oświatowa i jej przewodniczący Stefan Kubowicz. Karta Nauczyciela w obecnym kształcie jest opisem pragmatyki zawodowej, a także gwarantem statusu zawodu nauczyciela i stabilności naszego zatrudnienia . Nie ma zgody środowiska „S” na jej likwidację, dlatego też 28 kwietnia 2015 roku w Warszawie, będziemy manifestować w obronie naszych interesów pracowniczych, regulowanych m.in. Kartą.
Nie tak znów dawno mogliśmy się dowiedzieć od pani minister, że z ZNP, to da się rozmawiać zaś z nauczycielską "Solidarnością", to nie da rady.
Stosowanie starej i praktycznej zasady rządzenia polegającej na wzniecaniu wewnętrznych konfliktów (divide et impera) wymaga pewnej finezji. Z finezją jest tak, że albo się ją ma albo nie. Podobnie jak ze słomą wyłażącą z butów. Nawet jeśli są to buty "Ruby Stiletto", to jak słoma ma wyłazić, to będzie wyłazić.
Oświatowa "S": szkolne komisje zakładowe wchodzą w spory zbiorowe
Oświatowa "S": szkolne komisje zakładowe wchodzą w spory zbiorowe
Komisje zakładowe i międzyzakładowe oświatowej „Solidarności” działające w szkołach i przedszkolach wchodzą w spory zbiorowe z pracodawcami, czy dyrektorami placówek – poinformowała w piątek na konferencji prasowej wiceprzewodnicząca oświatowej „S” Teresa Misiuk.
„Spór zbiorowy dotyczy warunków pracy i płacy” – powiedziała Misiuk. Przypomniała, że Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” domaga się 9-procentowej podwyżki wynagrodzeń nauczycieli.
Wiceprzewodnicząca zaznaczyła, że związkowi chodzi także o podwyżki dla pracowników obsługi szkół i przedszkoli, których wynagrodzenia są bardzo niskie.
Dzisiaj ulicami Warszawy przejdzie około 20-tysięczna manifestacja pracowników oświaty organizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Decyzję o manifestacji podjął Zarząd Główny ZNP w połowie marca po tym, jak minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska nie przyszła na umówione spotkanie z ZNP ws. podwyżek od stycznia 2016 roku.
Na antenie TVN 24 minister edukacji, Joanna Kluzik-Rostowska skomentowała wprowadzane zmiany w systemie oceniania na lekcjach WF-u. - Od nowego roku szkolnego przy wystawianiu ocen brane będą pod uwagę indywidualne predyspozycje uczniów - powiedziała. - Lekcje WF-u nie są po to, by oceniać sprawność fizyczną, ale żeby się dobrze przy tym bawić - dodała.
Zdaniem minister podobne rozwiązanie powinno być zastosowane na lekcjach muzyki oraz plastyki.
Rozporządzenie MEN z dnia 30 kwietnia 2007 r. w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych
§ 7. Przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego, techniki, zajęć technicznych, plastyki, muzyki i zajęć artystycznych należy w szczególności brać pod uwagę wysiłek wkładany przez ucznia w wywiązywanie się z obowiązków wynikających ze specyfiki tych zajęć.
Nie mam wątpliwości, że Kartę trzeba wyrzucić do kosza i napisać nowoczesną ustawę dedykowaną nauczycielom i dyrektorom szkół. Po to by efektywnie edukowali tych, którzy są podmiotem edukacji – czyli uczniów – mówiła szefowa MEN Joanna Kluzik-Rostkowska w wywiadzie dla WPROST opublikowanym w najnowszym numerze.
Co konkretnie złego jest w Karcie Nauczyciela?
Bardzo przeszkadza w pracy dyrektorowi szkoły, przeszkadza też najlepszym nauczycielom, za to pomaga nauczycielom słabym utrzymać się w pracy. Mamy cztery stopnie awansu. Jeśli ktoś się postara, przechodzi przez nie w 8 – 9 lat i osiąga najwyższy szczebel. Jak motywować tego nauczyciela przez następnych 25 lat, skoro osiągnął już wszystko, co mógł osiągnąć, łącznie z najwyższą możliwą pensją o urzędowo ustalonej wysokości? Dodatkiem motywacyjnym, mówi ZNP.
Ten dodatek jest niewielki, a praktyka jest taka, że pieniądze rozdaje się po równo. To nie jest motywujące. Dyrektor nie ma żadnego dobrego narzędzia nagradzania i motywowania tych najlepszych, nie ma też żadnego narzędzia, które pozwoli mu swobodnie konstruować grono pedagogiczne, z którym chce współpracować. Mówiąc wprost – zwalniać.
Oczywiście. I na to miejsce przyjmować dobrych, którzy stworzą doskonały zespół.
Jeśli kwestię zatrudnienia nauczycieli puścić na "pełny żywioł", to oczywiście zarówno wszyscy dyrektorzy jak i organy prowadzące będą ze wszystkich sił dążyć do skompletowania najlepszych zespołów nauczycielskich, a nie do zatrudniania znajomych królika i pozbywania się osób niewygodnych (polonistka dała dwóję synowi wójta... won).
Obecnie dyrektorzy dysponują wystarczającymi narzędziami, żeby doprowadzić do zwolnienia złego nauczyciela, ale pani minister chodzi o coś innego. O odebranie autonomii i niezależności jednej z ostatnich grup zawodowych, które jej resztki jeszcze posiadają.
w szkole zatrudniony jest pedagog szkolny i pedagog specjalny, dyr każe pedagogowi realizować w ramach pensum 5 godzin rewalidacji, pedagog specjalny nie ma rewalidacji. Czy tak można?
Jak rozumiec sytuację kryzysową na E8? Uczeń przewlekle chory, nie można wydłużyć czasu na egzaminie na podstawie zaświadczenia .Czy pogorszenie się stanu zdrowia to sytuacja kryz
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 73,070,705 unikalne wizyty