Jak wkurzyć nauczyciela? – zastanawiają się na forach młodzi ludzie. Recept jest bez liku, podobnie jak tego typu wątków w sieci. Wyszukiwarka Google’a wyrzuca na to zapytanie ponad 660 tys. linków. A tam przepisy na staromodne smarowanie klejem krzeseł czy wycieranie tablicy namydloną gąbką – tak, by nie można było po niej pisać kredą. Ale oprócz z pozoru niewinnych żartów w internecie roi się od dużo groźniejszych wskazówek – jak poniżyć, zniszczyć i złamać znienawidzonego belfra, i to bez ruszania się zza domowego komputera.
Koniec gdybania. Nauczyciele dostaną podwyżki od 1 stycznia 2024 r., co najmniej 30 proc.
Koniec gdybania. Nauczyciele dostaną podwyżki od 1 stycznia 2024 r., co najmniej 30 proc.
Wszyscy wiemy, że zarobki nauczycieli są żenujące. Dlatego jednym z naszych głównych priorytetów jest znaczne podniesienie ich wynagrodzeń. Z pełną odpowiedzialnością mogę potwierdzić, że nauczyciele otrzymają co najmniej 30-proc. podwyżkę wynagrodzeń [bez żadnych warunków], obowiązującą od 1 stycznia. Zagwarantujemy to w budżecie na 2024 rok.. - mówi Krystyna Szumilas, nowa przewodnicząca Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży.
[...]Od samego początku deklarowaliśmy, że wszelkie zmiany muszą być wprowadzane w porozumieniu z zainteresowanymi, w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Nie będziemy wracać do obniżenia wieku szkolnego, pozostawimy rodzicom prawo do decydowania, czy ich dziecko rozpocznie edukację szkolną w wieku 6 czy też 7 lat.
Nie zamierzamy też przywracać gimnazjów, choć uważam, że decyzja o ich likwidacji była największym edukacyjnym błędem PiS-u. Po latach gimnazja dobrze wpisały się w system edukacji, a ich największą zaletą było to, że zwiększały szanse i pomagały uczniom najbardziej potrzebującym. Żal mi tego rozwiązania, ale wiem, że rodzice, nauczyciele i dzieci nie wytrzymają kolejnej tak ogromnej zmiany i nie możemy im jej fundować.[...]
[...]Nie planujemy zmian w Karcie nauczyciela ani powrotu godzin karcianych.[...]
Koalicja już ma plan na oświatę. Podwyżki dla nauczycieli i więcej wymagań wobec szkół
Koalicja już ma plan na oświatę. Podwyżki dla nauczycieli i więcej wymagań wobec szkół
Ekonomista i doradca Platformy Obywatelskiej mówi, że doświadczenia państw skandynawskich pokazują, że to szkoła musi wziąć na siebie ciężar edukacji. To w zamian za 30-procentową podwyżkę wynagrodzeń dla nauczycieli.
[...]
- Jeśli dajemy 30 proc. podwyżek nauczycielom, to chcemy też, żeby szkoła wzięła na siebie cały ciężar edukacji, bo nie jest rolą pana, ani moją, by kolejny raz uczyć się fizyki czy biologii na potrzeby córki - mówił Andrzej Domański, doradca Donalda Tuska w Radiu ZET. Ekonomista dodał, że „doświadczenia państw skandynawskich pokazują, że to szkoła musi wziąć na siebie ciężar edukacji”.
Szanowny panie ekonomisto, doradco opozycji. Powiedźmy to jasno, coś się panu po....., no pomyliło.
Uważa pan ten potencjalny wzrost wynagrodzeń za podwyżkę, którą my nauczyciele mamy czymś dodatkowym zrekompensować??
Proszę pana, to jest wzrost wynagrodzeń rekompensujący (w niewielkim stopniu) działania, które doprowadziły do całkowitej pauperyzacji naszej profesji.
Dopiero po tym wzroście (cały czas potencjalnym) możemy zacząć rozmawiać o realnych podwyżkach, a szczególnie o uzależnieniu naszych pensji od średnie krajowej, oczywiście już wtedy w kontekście konkretnych zmian w pragmatyce naszego zawodu. Na pewno nie wcześniej.
Jan Grabiec, poseł KO mówił: chcemy dać podwyżki od 1 stycznia. To się ludziom należy i to powinno nastąpić już znacznie wcześniej. 30 proc. to jest rekompensata dla nauczycieli. Z całą pewnością to wyrównanie się należy, bo ten zawód jest jednym z najbardziej spauperyzowanych w ostatnich latach — wskazał poseł.
Powtórzę, po otrzymaniu rekompensaty/wyrównania można zacząć rozmawiać o realnych podwyżkach w powiązaniu ze zmianami w pragmatyce zawodu nauczyciela.
Podwyżki dla nauczycieli w pierwszych 100 dniach nowych rządów
"Nauczyciele muszą dostać 30 proc. (podwyżki) od razu i to jest moje zobowiązanie" - taką deklarację podczas przedwyborczej debaty złożył Donald Tusk. Te zapewnienia padały jednak solidarnie z ust przedstawicieli partii opozycyjnych. Zapis dotyczący podwyżek znalazł się także w Pakcie dla Edukacji, pod którym podpisali się zarówno przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, jak i Trzeciej Drogi. I ma być to pierwsza kwestia dotycząca edukacji, którą opozycja po przejęciu władzy ma się zająć.
Zdaniem opozycji to jedyna szansa na to, by nauczyciele przestali odchodzić z zawodu, a kolejne pokolenia chciały się w tym kierunku kształcić.
Po wejściu w życie Rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki z dnia 24 lutego 2023 r., od 1 stycznia 2023 r. (będzie wyrównanie z datą wsteczną) nauczyciel dyplomowany zarabia 4 550 zł brutto i jest to o 30% więcej od płacy minimalnej, która do 30 czerwca 2023 r. wynosić będzie 3 490 zł brutto. W 2015 r. nauczyciel dyplomowany zarabiał 3 109 zł brutto, ale było to 78% więcej niż wynosiła płaca minimalna (1 750 zł).
W latach 2007 – 2012 (z wyjątkiem pierwszych 8 miesięcy w 2009 r. i 2010 r.) nauczyciel dyplomowany zarabiał ponad dwa razy więcej niż wynosiła płaca minimalna w danym roku (najwięcej w 2007 – o 135% więcej).
W 2023 r. nauczyciel mianowany zarabia 3 890 zł brutto i jest to zaledwie o 11% więcej niż wynosi płaca minimalna, podczas gdy jeszcze w 2015 r. zarabiał o połowę więcej (51%), w 2011 r. (od września) o 84% więcej, a w 2007 r. prawie dwa razy więcej (o 95%) niż płaca minimalna.
W 2023 r. nauczyciel początkujący zarabia 3 690 zł brutto i to jest zaledwie o 200 zł więcej (o 6%) od płacy minimalnej. W 2015 r. zarabiał o jedną trzecią (33%) więcej od płacy minimalnej, w 2011 r. (od września) – o 62%, a w 2007 r. – o 54% więcej.
Ustawa z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (tekst jedn.: Dz.U. z 2024 r. poz. 167) - art. 56, art. 56a
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 60,875,813 unikalne wizyty