ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 19

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,166
bullet.png Najnowszy użytkownik: mmoniass

Ostatnie komentarze
bullet.png Edukacja zdrowotna j...
bullet.png Kto będzie miał kw...
bullet.png [url]https://glos.pl...
bullet.png Dostałam podwyżkę...
bullet.png Podziwiam wychowawcz...
bullet.png Nie dość, że tak ...
bullet.png Z tego co piszesz wy...
bullet.png pracuje jako pedagog...
bullet.png Ciekawe co z godzin...
bullet.png świetne artykuły b...
 
Co prawda nie o nas, ale kto wie???
 


Co prawda nie o nas, ale kto wie???


Przedstawicielki Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych od czwartku okupują gmach parlamentu. Chciały zablokować przegłosowanie ustawy, według której szpitale mogłyby zatrudniać pielęgniarki i położne nie tylko na etatach, ale także w ramach tzw. kontraktów.
Posłowie przyjęli wczoraj ustawę o działalności leczniczej, umożliwiającą zatrudnianie w obydwu formach. Dotąd dyrektorzy szpitali mieli również taką możliwość, ale brak jednoznacznego uregulowania prawnego sprawiał, że nie korzystali z niej zbyt często.
Ewa Kopacz, szefowa resortu zdrowia, twierdziła, że przyjęcie innego rozwiązania byłoby sprzeczne z konstytucją, bo każdy powinien mieć możliwość wyboru zasady, na jakiej chce zostać zatrudniony. Identyczną poprawkę zgłosił klub PJN, przekonując, że nie ma powodu, by lekarze - którzy już dziś częstokroć pracują w ramach kontraktu - i pielęgniarki byli inaczej traktowani.
Siostry ze ZZPiP uważają jednak, że nie sposób porównywać pracy lekarzy i pielęgniarek. - Pielęgniarka na kontrakcie pracuje po 20 godzin bez przerwy, bo nie obowiązują jej ograniczenia narzucane przez kodeks pracy. Stanowi zatem poważne zagrożenie dla pacjenta. Po drugie - kontrakt jest skrajnie dla niej niekorzystny: nie ma prawa do świadczeń socjalnych, a jeśli chce iść na urlop, musi wskazać osobę, która ją zastąpi i zapłacić jej za pracę - wylicza Grażyna Gaj, przewodnicząca Małopolskiego Oddziału ZZPiP. Zaznacza, że związek nie sprzeciwia się kontraktom dla pielęgniarek środowiskowych pracujących w domach pacjentów, gdzie ta forma zatrudnienia sprawdziła się. Ich protest dotyczy wyłącznie szpitali.
Siostry nie wątpią, że po wejściu w życie ustawy dyrektorzy szpitali będą zmuszać pielęgniarki - pracujące na etacie - do przejścia na kontrakt. To samo mówi Tadeusz Wadas, przewodniczący Małopolskiej Izby Pielęgniarek i Położnych. Z wyliczeń Izby wynika, że pielęgniarki na kontraktach szpitalnych pracują około 250 godzin, podczas gdy etat wynosi 160 godzin.
- Są przemęczone. Przybywa błędów, które popełniają, bo inaczej być nie może. W ostatnim okresie liczba skarg wzrosła kilkakrotnie! Niemal wszystkie dotyczą błędów, będących wynikiem zmęczenia - podkreśla. Przewodniczący dodaje, że w żadnym kraju UE siostry nie są zatrudniane na kontraktach, lecz wyłącznie w ramach umowy o pracę.
W Sejmie obecne były także przedstawicielki stowarzyszenia walczącego o możliwość pracy na szpitalnym kontrakcie. Zdaniem Tadeusza Wadasa, reprezentują one niewielką grupę sióstr z terenu zachodniopomorskiego. W tym rejonie z obawy przed emigracja zarobkową pielęgniarek do Niemiec zaoferowano im bardzo korzystne kontrakty i teraz, w obawie przed ich utratą, przybyły na Wiejską.

Źródło: Dziennik Polski Kraków
 
Stracone pokolenie?
 


Stracone pokolenie?

Mają dyplomy, znają języki, są zdeterminowani. Ale nie mają pracy. W styczniu było prawie pół miliona bezrobotnych, którzy nie skończyli 25 lat.
Jeszcze w 2008 r. było ich niewiele ponad 300 tys. Na dodatek według GUS ponad jedna trzecia bezrobotnych, którzy nie ukończyli 27 lat, to absolwenci szkół wyższych.

- Jak to możliwe? Całe życie mama mi powtarzała, że kto się nie chce uczyć, będzie nosił paczki w sklepie. A magister będzie miał wspaniałe życie. U mnie się na to nie zanosi - mówi Emilia. Skończyła politologię na prywatnej uczelni w Warszawie. Pracy szuka od kilku miesięcy i nikt jej nie zaprosił nawet na rozmowę kwalifikacyjną.
Wielu młodych straciło nadzieję. Co czwarty absolwent nie szuka pracy - podaje GUS.


 
Komunikat z konferencji
 


Komunikat z konferencji "Sytuacja PEDAGOGÓW i PSYCHOLOGÓW w szkołach, w świetle zmian w systemie opieki nad uczniem o specjalnych potrzebach edukacyjnych"



W dniu 8 marca 2011 r. odbyła się w Gdańsku konferencja pt. „Sytuacja PEDAGOGÓW i PSYCHOLOGÓW w szkołach, w świetle zmian w systemie opieki nad uczniem o specjalnych potrzebach edukacyjnych”, zorganizowana przez Sekcję Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Regionu Gdańskiego we współpracy z Sekcją Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.

W zebraniu wzięło udział około 150 przedstawicieli szkół, poradni psychologiczno-pedagogicznych z Gdańska, Gdyni, Sopotu, Tczewa, Chojnic, Pelplina, Brus, Kolbud, Czerska, Rumi, Redy, Lęborka, Malborka, Wejherowa, Nowego Dworu Gd., Pszczółek, Barłomina, Luzina, Łęgowa, Leźna, Lubni, Pelplina, Żarnowca, ZS Rajkowy, a także z Krakowa, Olsztynka, Świecia.

Konferencję prowadzili - Przewodniczący SOiW NSZZ „Solidarność” Regionu Gd. Wojciech Książek oraz Zastępca Przewodniczącego, Barbara Kamińska. Na wstępie głos zabrała Marzena Korzeniewska - członek Rady Sekcji, pedagog z Zespołu Szkół Nr 14 w Gdyni, która w imieniu zespołu przygotowującego tą konferencję przedstawiła i omówiła zgłoszone problemy i pytania.

W konferencji wystąpili m. in.: Emilia Wojdyła – zastępca dyrektora Departamentu Zwiększania Szans Edukacyjnych MEN, Renata Wypasek – wizytator Kuratorium Oświaty w Gdańsku, Ryszard Proksa – przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, Jarosław Wejer – wójt Gminy: Luzino, Barbara Kamińska – „S” oświatowa, pedagog w ZSE w Tczewie, Irena Roczniak – „S” oświatowa, psycholog w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Gdańsku, Monika Gołubiew – dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 7 w Gdańsku, Krzysztof Jankowski – dyrektor Zespołu Szkół nr 14 w Gdyni, Beata Jaworska – pedagog w Gimnazjum nr 2 w Tczewie, Agnieszka Wałęsa i Magdalena Poliwodzińska – Zespół Szkół Sportowych i Ogólnokształcących w Gdańsku, Andrzej Bodnar – dyrektor Zespołu Szkół nr 12 w Gdyni, Elżbieta Łoniewska - nauczyciel pedagog z Olsztynka.
Postanowiono:

1. Wystąpić z APELEM do MEN o uwzględnienie problemów zgłoszonych podczas konferencji.

2. Skierować pismo do organów prowadzących – jednostek samorządu terytorialnego – o realną pomoc w rozwiązywania nowych zadań wynikających z pakietu rozporządzeń.

3. Włączyć się do monitoringu wprowadzanych zmian, czego oczekuje Sekcja Krajowa NSZZ "Solidarność". W związku z tym ma być zorganizowany cykl konferencji na terenie całego województwa, których celem będzie między innymi zwrócenie uwagi na konieczność zapewnienia odpowiednich warunków pomocy psychologiczno-pedagogicznej w placówkach edukacyjnych.



Przed i w trakcie konferencji zgłoszono następujące wnioski i uwagi:

1. Potrzebne jest utrzymanie dotychczasowego statusu zawodowego pedagogów i psychologów i innych specjalistów zatrudnionych w szkołach i poradniach psychologiczno-pedagogicznych. Wiąże się to z pojawiającymi się w mediach informacjami o planach MEN-u odebrania uprawnień nauczycielskich, gwarantowanych tej grupie zawodowej przez Kartę Nauczyciela. W uzasadnieniu zaznaczono fakt, że stopnie awansu zawodowego określają tą grupę mianem nauczycieli. Jest to zasadne, ponieważ psycholodzy i pedagodzy uczestniczą w procesie dydaktyczno-wychowawczym, pracują bezpośrednio z uczniem, prowadzą różnego rodzaju terapie oraz warsztaty profilaktyczne. Zmiana statusu zawodowego tej grupy wiązałaby się z pogorszeniem warunków pracy i płacy.
2. Konieczne jest wprowadzenie jasnych zasad zatrudniania w placówkach pedagogów i psychologów i innych specjalistów niezależenie od warunków środowiskowych. Wskazano, że obligatoryjne zatrudnianie tej grupy specjalistów jest niezbędne do zapewnienia kompleksowej pomocy psychologiczno-pedagogicznej w każdej szkole. W przeciwnym razie zachodzi groźba obniżenia jakości pracy szkoły z powodu braku dostępu ucznia do fachowej pomocy pedagogiczno-psychologicznej. Potrzeba więc m. in. ustalenia przez MEN standardów w zależności od ilości uczniów w placówkach. Ważne, aby na każdym etapie edukacyjnym, w każdej placówce obligatoryjnie byli zatrudniani pedagodzy, psycholodzy, logopedzi i inni specjaliści.
3. Potrzeba zapewnienia środków finansowych na realizację nowych zadań, jakie wprowadza obecny pakiet rozporządzeń MEN o ofercie dla ucznia o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Obarczenie nauczycieli-wychowawców dodatkowymi obowiązkami w tym zakresie nie zastąpi fachowej pomocy wykwalifikowanych specjalistów. Środki na te cele nie mogą jedynie pochodzić z różnych funduszy pomocowych z UE, których może zabraknąć po 2013 r. Koszty dotyczą także zakupu np. odpowiednich arkuszy diagnostycznych i specjalistycznych pomocy dydaktycznych.
4. Ponadto zwracano uwagę na:
a. Problem nadmiernej biurokracji związanej z dokumentowaniem pracy zespołów dla poszczególnych uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych (w razie kontroli liczą się głównie dokumenty).
b. Brak odpowiednich warunków lokalowych, czasowych (nie wszystko rozwiązuje „magiczny” art. 42 Karty Nauczyciela o dodatkowych godzinach niepłatnych) dla spotkań zespołów w dużych szkołach masowych.
c. Brak odpowiedniego przepisu o zapewnieniu pomocy psychologiczno-pedagogicznej w placówkach niepublicznych.
d. Potrzebę zwiększenia etatów w poradniach psychologiczno-pedagogicznych oraz pozostawienia im statutu samodzielnych placówek (niejasne są plany MEN-u ws. konsolidacji różnych placówek).
e. Usprawnienie systemu doskonalenia zawodowego i doradztwa metodycznego dla psychologów i pedagogów oraz ustalenie warunków udziału w różnych szkoleniach – również tych odbywających się w czasie zajęć szkolnych.
f. Nierozwiązaną kwestię doradztwa zawodowego na terenie szkół,
g. Trudności przy ustalaniu zajęć terapeutycznych przy założeniu czasu ich trwania nie 45 a 60 min.
h. Konieczność zachowania w kompetencjach specjalistów diagnozy psychologiczno-pedagogicznej oraz terapii, co jest gwarantem fachowo udzielanej pomocy.
i. Możliwość wystąpienia problemów szczególnie w szkołach ponadgimnazjalnych, gdzie brak jest do tej pory specjalistów (i zajęć) w tym zakresie.
j. Uniemożliwienie przekazywania dokumentacji między etapami kształcenia (bez zgody rodzica).
k. Pozorną autonomię dyrektora szkoły w wyborze form pomocy z uwagi na brak wystarczających środków finansowych na to zadanie oraz przejrzystych procedur.


Apel ws. PEDAGOGÓW i PSYCHOLOGÓW w szkołach



Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Regionu Gdańskiego apeluje do Ministerstwa Edukacji Narodowej o:
1. Utrzymanie dotychczasowego statusu zawodowego pedagogów i psychologów i innych specjalistów zatrudnionych w szkołach i poradniach psychologiczno-pedagogicznych. Wiąże się to z pojawiającymi się w mediach informacjami o planach MEN-u odebrania uprawnień nauczycielskich, gwarantowanych tej grupie zawodowej przez Kartę Nauczyciela.
2. Wprowadzenie jasnych zasad zatrudniania w placówkach pedagogów i psychologów i innych specjalistów niezależenie od warunków środowiskowych. Obligatoryjne zatrudnianie tej grupy specjalistów jest niezbędne do zapewnienia kompleksowej pomocy psychologiczno-pedagogicznej w każdej szkole. W przeciwnym razie zachodzi groźba obniżenia jakości pracy szkoły z powodu braku dostępu ucznia do fachowej pomocy pedagogiczno-psychologicznej.
3. Zapewnienie środków finansowych na realizację nowych zadań, jakie wprowadza obecny pakiet rozporządzeń MEN o ofercie dla ucznia o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Środki na te cele nie mogą jedynie pochodzić z różnych funduszy pomocowych z UE, których może zabraknąć po 2013 r.
Informujemy, iż szersze rozwinięcie poruszanych problemów znajduje się w „Komunikacie” z konferencji, którą zorganizowaliśmy 8 marca br. w Gdańsku (w załączeniu). Apelujemy o podjęcie także innych wymienionych tam wniosków.


 
Co druga szkoła podstawowa jest nieprzygotowana na przyjęcie sześciolatków
 


Co druga szkoła podstawowa jest nieprzygotowana na przyjęcie sześciolatków



Rodzice sześciolatków ścigają się z czasem. Jak wynika z danych „DGP”, aż 40 proc. z nich pośle swoje dzieci do szkół już 1 września. Teoretycznie nie muszą tego robić, gdyż obowiązkowy nabór najmłodszych dzieci do podstawówek zostanie wprowadzony w przyszłym roku. Ale chcą uniknąć przynajmniej jednego: przepełnionych klas, w których uczą się zarówno sześcio- jak i siedmiolatki.
Nie unikną jednak czegoś innego: bardzo słabego przygotowania szkół do naboru najmłodszych dzieci. Z raportu Głównego Inspektoratu Sanitarnego, do którego dotarł „DGP”, wynika, że z 14 tysięcy skontrolowanych podstawówek (na 21 tysięcy działających w Polsce) 6 tysięcy nie jest gotowe na przyjęcie sześciolatków. Niektóre z nich nie mają nawet ciepłej wody. Brakuje stołówek. Meble i łazienki nie są dostosowane do wzrostu sześciolatków. Nie ma też zalecanych przez MEN pomieszczeń lub kącików na zabawę i odpoczynek dla maluchów.

 
Rząd obciął dotacje na staże zawodowe
 


Rząd obciął dotacje na staże zawodowe


Młodzież nie będzie miała gdzie się uczyć zawodu. Resort pracy obciął pieniądze, które firmy przyjmujące uczniów na praktyki dostają na refundację ich wynagrodzeń i składek.
30 tys. tegorocznych absolwentów gimnazjum będzie mieć po zakończeniu roku szkolnego kłopoty ze znalezieniem mistrzów, pod okiem których nauczy się zawodu: fryzjera, stolarza, mechanika czy cukiernika.
Rzemieślnicy nie przyjmą ich na praktykę, bo rząd obciął dotację, którą Fundusz Pracy ma w tym roku przeznaczyć na ten cel. W ubiegłym roku wydał na to 257 mln zł. W tym roku kwota ta zmaleje do 170 mln zł.

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

20. czerwca 2024 13:04
Proszę o informację z jakich materiałów Państwo korzystacie na zajęciach z doradztwa zawodowego w klasach 7-8?Jeśli oczywiście Państwo uczycie.

15. czerwca 2024 21:40
Tak będzie ale strasznie żal chłopca 😔

15. czerwca 2024 18:21
W trzeciej klasie ten argument odpada.

15. czerwca 2024 18:21
W klasie pierwszej lub drugiej rodzic zawsze może użyć argumentu, że dziecko ma trzy lata na opanowanie podstawy programowej. I będzie miał rację.

15. czerwca 2024 18:19
Nie kopcie się z koniem, przepuśćcie młodego człowieka i zostawcie (ewentualnie) w klasie trzeciej.

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png baza narzędzi diagn...
bullet.png program wych - prof.
bullet.png mam te kwalifikacje?
bullet.png urlop nauczyciela
bullet.png problem z uczniem
Najciekawsze tematy
bullet.png mam te kwalifikacje? [468]
bullet.png program wych - prof. [451]
bullet.png baza narzędzi di... [30]