Co druga szkoła podstawowa jest nieprzygotowana na przyjęcie sześciolatków
Co druga szkoła podstawowa jest nieprzygotowana na przyjęcie sześciolatków
Rodzice sześciolatków ścigają się z czasem. Jak wynika z danych „DGP”, aż 40 proc. z nich pośle swoje dzieci do szkół już 1 września. Teoretycznie nie muszą tego robić, gdyż obowiązkowy nabór najmłodszych dzieci do podstawówek zostanie wprowadzony w przyszłym roku. Ale chcą uniknąć przynajmniej jednego: przepełnionych klas, w których uczą się zarówno sześcio- jak i siedmiolatki.
Nie unikną jednak czegoś innego: bardzo słabego przygotowania szkół do naboru najmłodszych dzieci. Z raportu Głównego Inspektoratu Sanitarnego, do którego dotarł „DGP”, wynika, że z 14 tysięcy skontrolowanych podstawówek (na 21 tysięcy działających w Polsce) 6 tysięcy nie jest gotowe na przyjęcie sześciolatków. Niektóre z nich nie mają nawet ciepłej wody. Brakuje stołówek. Meble i łazienki nie są dostosowane do wzrostu sześciolatków. Nie ma też zalecanych przez MEN pomieszczeń lub kącików na zabawę i odpoczynek dla maluchów.
Młodzież nie będzie miała gdzie się uczyć zawodu. Resort pracy obciął pieniądze, które firmy przyjmujące uczniów na praktyki dostają na refundację ich wynagrodzeń i składek.
30 tys. tegorocznych absolwentów gimnazjum będzie mieć po zakończeniu roku szkolnego kłopoty ze znalezieniem mistrzów, pod okiem których nauczy się zawodu: fryzjera, stolarza, mechanika czy cukiernika.
Rzemieślnicy nie przyjmą ich na praktykę, bo rząd obciął dotację, którą Fundusz Pracy ma w tym roku przeznaczyć na ten cel. W ubiegłym roku wydał na to 257 mln zł. W tym roku kwota ta zmaleje do 170 mln zł.
Nowy zespół opiniodawczo-doradczy przy MEN - Rada Rodziców
Nowy zespół opiniodawczo-doradczy przy MEN - Rada Rodziców
Powołany został nowy zespół opiniodawczo-doradczy - Rada Rodziców przy Ministrze Edukacji Narodowej. W poniedziałek na pierwszym inauguracyjnym posiedzeniu zespołu minister Katarzyna Hall wręczyła członkom Rady akty powołania do niej.
Jak poinformował PAP rzecznik prasowy MEN Grzegorz Żurawski, zadaniem Rady Rodziców będzie konsultowanie i opiniowanie propozycji rozwiązań dotyczących współpracy szkoły z rodzicami, które mają zapewnić poprawę jakości i skuteczności nauczania oraz usprawnią pracę szkoły i zwiększą wpływ rodziców na sprawy szkoły. Zespołowi przewodniczy wiceminister edukacji Mirosław Sielatycki.
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty. Sprawdź co się zmieni
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty. Sprawdź co się zmieni
Szkoły będą uczyć zawodów deficytowych na rynku pracy. Czteroletnie dzieci będą mieć zapewnione miejsce w przedszkolu. Gmina zamiast likwidować szkołę, przekaże ją bez ograniczeń stowarzyszeniu. To tylko niektóre propozycje rządu zawarte w projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty.
Spotkanie Zespołu ds. Statusu Zawodowego Nauczycieli w MEN
Spotkanie Zespołu ds. Statusu Zawodowego Nauczycieli w MEN
Przedstawiciele samorządów zaprezentowali oficjalne stanowisko w sprawie Karty Nauczyciela wszystkich korporacji samorządowych – strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Samorządowcy chcą przede wszystkim:
- wykluczenia z Karty wszystkich nauczycieli „nietablicowych” (np. bibliotekarzy, pedagogów, logopedów, nauczycieli świetlic i poradni psychologiczno-pedagogicznych),
- zwiększenia pensum dydaktycznego do 20-22 godzin,
- skrócenia wymiaru urlopu wypoczynkowego z 78 do 52 dni, przy czym pozostała część dni wolnych miałaby być przeznaczana np. na dokształcanie nauczyciela,
- likwidacji dodatku wiejskiego i mieszkaniowego oraz ograniczenia pozostałych dodatków,
- zlikwidowania obowiązku corocznej analizy „średnich wynagrodzeń nauczycieli” i wypłacania dodatków uzupełniających,
- finansowania przez ZUS urlopów dla poratowania zdrowia i w konsekwencji orzekania o tych urlopach przez lekarzy ZUS,
- powiązania awansu zawodowego z podnoszeniem jakości pracy szkoły,
- sprowadzenia stopnia nauczyciela dyplomowanego do tytułu honorowego, podobnie jak jest z tytułem profesora oświaty,
- zmniejszenia z 1 proc. do 0,5 proc. odpisu na doskonalenie nauczycieli.
Strona związkowa negując te propozycje poprosiła o stanowisko samorządów na piśmie. Przedstawiciele związków zawodowych zwracali także uwagę na niekonsekwencję, gdyż z jednej strony poprzez zmiany w systemie kształcenia nauczycieli chce się pozyskać najlepszych, z drugiej zaś zaproponować im znacznie gorszy status zawodowy.
Źródło : Komunikat Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”
A TO ZAMIAST ILUSTRACJI DO NEWSA
Roczny koszt utrzymania urzędników przekracza w Polsce 20 mld zł. Tylko w zeszłym roku, w samej administracji samorządowej przybyło 24 tys. urzędników.
Według danych GUS gminy zatrudniają już prawie 150 tys. urzędników, z czego 42 tys. pracuje w administracji 65 miast na prawach powiatu. W urzędach marszałkowskich "pracuje" prawie 11,5 tys. urzędników czyli prawie dwa razy tyle co w 2005 roku. Od 2000 roku przybyło w administracji samorządowej prawie 70 tys. stanowisk. W dodatku tempo przyrostu jest cały czas coraz większe, a rekordowy pod tym względem 2009 roku dał przyrost stanowisk o 24 tysiące, osiągając tempo zwiększania zatrudnienia o 10 proc. rocznie.
Fundusz płac w administracji samorządowej przekracza 10 mld zł.
Politycy, zarówno lokalni, jak i centralni tłumaczą, że spora część przyrostu administracji jest związana z pozyskiwaniem środków unijnych i implementacją unijnego prawa. Gdyby potraktować te tłumaczenia serio to okaże się, że pod znakiem zapytania staje sens pozyskiwania funduszy UE, bowiem same koszty utrzymania nowych urzędników będą stanowić mniej więcej 1/6 możliwych do otrzymania dotacji. Szacunkowo 100 urzędników może nas kosztować ok.1,5 mld euro rocznie, czyli w latach 2007-2013 w sumie 10 mld euro. – Tłumaczenie takiego wzrostu przepisami i środkami unijnymi jest niedorzeczne – uważa Stefan Płażek. – Co najmniej połowa dodatkowych urzędników jest zatrudniona bez powodów zewnętrznych. Największy przyrost obserwujemy w czasie kryzysu. Widocznie władze samorządów dają schronienie i ciepłe posadki swoim znajomym i rodzinie.
- Nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, które uzasadniałyby tak ogromny wzrost zatrudnienia w tej sferze - komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. - Trudno zrozumieć 10,5 proc. dynamikę w samym tylko 2009 r., gdyż nie przybyło państwu i samorządom zadań.
W jej opinii, samorządy mogą w części wyjaśniać ten wzrost zwiększonymi zadaniami związanymi z absorpcją funduszy unijnych. Ale nie da się w ten sposób uzasadnić zatrudnienia od 2007 roku aż ponad 39 tys. nowych urzędników.
- Natomiast administracja państwowa nie może w ten sposób się tłumaczyć, ponieważ urzędnicy byli już zatrudniani na potrzeby poprzedniego okresu funkcjonowania programów operacyjnych w latach 2004-2006. – podkreśla dr Starczewska-Krzysztoszek. Przeciętne wynagrodzenie urzędników było w 2009 r. o ponad 25 proc. wyższe od średniej płacy w gospodarce. Fundusz płac w administracji wzrósł w ubr. w stosunku do 2008 roku (nominalnie) o ponad 2,5 mld zł, z czego w administracji państwowej o prawie 1 mld zł, a w samorządowej o ponad 1,5 mld zł. Ogółem fundusz płac był wyższy o 14,4 proc., w tym w administracji państwowej o 11 proc., a samorządowej o prawie 18 proc. niż rok wcześniej.
Fundusz płac w administracji wynosi 20 mld zł rocznie (prawie 10 mld zł w administracji państwowej i nieco ponad 10 mld w administracji samorządowej w 2009 r.), a sam wzrost funduszu płac w administracji państwowej i samorządowej tylko w 2009 r. to np. równowartość prawie 2/3 wydatków państwa na badania i rozwój.
w szkole zatrudniony jest pedagog szkolny i pedagog specjalny, dyr każe pedagogowi realizować w ramach pensum 5 godzin rewalidacji, pedagog specjalny nie ma rewalidacji. Czy tak można?
Jak rozumiec sytuację kryzysową na E8? Uczeń przewlekle chory, nie można wydłużyć czasu na egzaminie na podstawie zaświadczenia .Czy pogorszenie się stanu zdrowia to sytuacja kryz
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 73,083,624 unikalne wizyty