Spotkali się. Posiedzieli. Schrupali parę słonych paluszków. Rozeszli się.
Jeśli gotowość negocjacyjna ze strony MEN ma mieć taki charakter, jak "szerokie konsultacje społeczne" przed wprowadzeniem reformy ( propozycje przed "konsultacjami"=decyzje po "konsultacjach" ), to dziękuję bardzo.
- Jeżeli od ponad roku nauczyciele, ich związki, dobijają się o swoje i właściwie nikt nie twierdzi, że ich żądania są przesadzone (...), jeżeli wszyscy znają zasadność postulatów podwyżkowych, jeżeli to się tak długo ciągnie, jest taki opór ze strony rządu, po czym w ramach (...) konwencji PiS-u wychodzi prezes Kaczyński i mówi: trzask prask, mamy 40 miliardów złotych, to jest oczywiste, że to środowisko wielosettysięczne dochodzi do wniosku: teraz albo nigdy - komentował w TVN24 Ludwik Dorn.
- Będzie ze strony rządu stwarzanie wrażenia, że wychodzimy naprzeciw, że zależy nam przede wszystkim na dzieciach, a im nie zależy na dzieciach. Będzie takie zarządzanie kryzysem, by dążyć do tego - nie sądzę, żeby to się udało - by koszty polityczne ze strony partii rządzącej były jak najmniejsze - ocenił.
Strajk nauczycieli. Znamy wyniki referendum strajkowego
Strajk nauczycieli. Znamy wyniki referendum strajkowego
Podano wyniki referendum strajkowego nauczycieli. - Nikomu nie chcemy zabrać, nikomu nie zazdrościmy, ale nie możemy się zgodzić by ten poziom wynagrodzeń, który mamy, został utrzymany - stwierdził prezes ZNP Sławomir Broniarz przed przed nadzwyczajnym posiedzeniem w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" ws. sytuacji w oświacie. Broniarz poinformował też, że do pozwu zbiorowego weszło ponad 85 proc. placówek edukacyjnych, a za strajkiem w tych placówkach opowiedziało się 85-90 proc. pracowników.
[...]
W nadzwyczajnym posiedzeniu Prezydium Rady Dialogu Społecznego biorą udział przedstawiciele związków zawodowych, m.in. prezes ZNP Sławomir Broniarz oraz szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa wraz z członkiem prezydium ds. dialogu społecznego i negocjacji Henrykiem Nakoniecznym. Ze strony rządowej obecna jest minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz minister edukacji narodowej Anna Zalewska. W posiedzenie weźmie udział także prezydencki minister Andrzej Dera.
[...]
ZNP chce zwiększenia o 1000 zł tzw. kwoty bazowej służącej do wyliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli. Forum Związków Zawodowych żąda zwiększenia o 1000 zł wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" domagała się natomiast wcześniej podwyżki o 15 proc. jeszcze w tym roku, a później poinformowała, że żąda m.in. podniesienia płac w oświacie, podobnie jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż 650 zł od stycznia tego roku i kolejnych 15 proc. od stycznia 2020 r. do wynagrodzenia zasadniczego bez względu na stopień awansu zawodowego nauczyciela.
[...]
Na posiedzenie przybyła też Beata Szydło. - Jesteśmy zdeterminowani, żeby znaleźć rozwiązanie. Jestem w stanie siedzieć tu dziś bardzo długo, abyśmy mogli wyjść i powiedzieć, że jest rozwiązanie tego sporu - powiedziała wicepremier Beata Szydło.
- Potraktowaliśmy oświatę jako priorytet. Wprowadzaliśmy zmiany, reformy - stwierdziła. - Jesteśmy w trakcie realizowania programu podwyżek dla nauczycieli - dodała.
- Jesteśmy w takim momencie, że dla rządu PiS priorytetem są uczniowie. Jesteśmy przed egzaminami i nie możemy pozwolić na to, by młodzi ludzie byli narażeni na stres. Naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko, by te egzaminy się odbyły - powiedziała.
- Mogę zapewnić: spokojnie się przygotowujcie, bo egzaminy się odbędą. Natomiast mój apel do nauczycieli jest taki, żebyśmy zrozumieli, że priorytetem są uczniowie. Dorośli mają usiąść do stołu i rozmawiać, ale nie może się to odbyć kosztem uczniów - oceniła.
Strajk nauczycieli. Rządzący potwierdzają racje "Dnia świra"
Rządzący nie przestają zaskakiwać słowami o nauczycielach. Celowo zaostrzają sytuację, prowokują protestujących do radykalnych posunięć? Jak inaczej odebrać słowa europosła PiS Ryszarda Legutki, który awanturnictwem politycznym nazwał „domaganie się bardzo dramatycznego skoku” wynagrodzeń.
Zwróćmy uwagę... Dla byłego ministra edukacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego awanturnikiem jest ktoś, kto żąda podwyżki pensji o tysiąc złotych. A kim jest ktoś, kto spełnia awanturnicze postulaty? I oczywiście nikt z rządzących nie pamięta, jak w listopadzie minionego roku przyciśnięci do muru przed obchodami 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości ulegli policjantom, którzy żądali tysiąca złotych podwyżki - czyli prowadzili awanturniczą politykę - a na dodatek masowo poszli na zwolnienia lekarskie.
Ktoś krzyczał wtedy, że policjanci szantażują rządzących? Teraz o nauczycielach tak mówi Legutko. Ktoś był oburzony, że policjanci zrobili zakładników z patriotów chcących świętować jubileusz ojczyzny? Teraz minister rodziny Elżbieta Rafalska mówi, że nauczyciele „robią z uczniów zakładników”.
Dlaczego szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski nie mówił o policjantach, jak teraz o nauczycielach, że nie muszą żyć w celibacie i nie radził, by zrobili sobie dziecko i tak podnieśli sobie zarobki o pół tysiąca złotych?
Dlaczego prezydent Andrzej Duda nie przekonywał wtedy policjantów, że „nie da się w szybkim tempie, krótkim terminie podnieść wynagrodzenia od razu o tysiąc złotych”.
Panie prezydencie, niech pan sobie przypomni jesień tamtego roku. W przypadku policjantów dało się dać 655 zł od 1 stycznia 2019 roku i 500 zł od 1 stycznia 2020 roku. A kto chciał przekupić policjantów tysiącem złotych, by tylko przyjechali pilnować porządku w Warszawie podczas Marszu Niepodległości? Czy to nie jest awanturnicza polityka?
Dlaczego nauczyciele - sami rządzący przyznają, że muszą więcej zarabiać - mają być gorsi od policjantów?
Dla jasności - policjantom te pieniądze się po prostu należały (że zacytuję klasyka), bo zarabiali nędzę i trzeba było obniżać kryteria przyjęcia do zawodu (skąd my to znamy), żeby w ogóle ktoś chciał wykonywać tą trudną, odpowiedzialną i niebezpieczną pracę. Chodzi tu o retorykę, jaką posługują się władze w odniesieniu do różnych grup zawodowych. Kogo się boją (służby mundurowe) - tego protesty są słuszne, a kogo mają w d.... (nauczyciele), tego protesty są szantażem i braniem zakładników.
Wypowiedź Piotra Dudy, przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
Wypowiedź Piotra Dudy, przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
Piotr Duda pytany w radiu RMF FM, czy "Solidarność" będzie strajkować w kwietniu razem ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego odpowiedział, że kompletnie go nie interesuje to, co robi ZNP i jego szef Sławomir Broniarz.
- W poniedziałek będziemy brali udział w prezydium Rady Dialogu Społecznego. Jeżeli faktycznie w tym dniu, na tym spotkaniu rozpoczną się negocjacje z rządem, to "Solidarność" będzie domagać się osobnych, dlatego, że nasze postulaty są zupełnie inne. Chcemy autonomicznych rozmów - powiedział Duda. Podkreślił, że "Solidarność", "na pewno nie siądzie razem do stolika z ZNP". Dodał, że oświatowa "S" nie chce brać uczniów jako zakładników. - Chcemy ten protest rozwiązać między dorosłymi - zaznaczył.
Osobiście, zupełnie nie ma dla mnie znaczenia, kto doprowadzi do godnych podwyżek dla nauczycieli. Jeśli uda się to "Solidarności" w rozmowach "między dorosłymi" - SUPER. Natomiast jeśli nadal będziemy mamieni obietnicami i zapowiedziami kolejnych i kolejnych negocjacji, które miałyby się przeciągnąć poza termin 8 kwietnia, to sądzę, że każdy szeregowy członek nauczycielskiej "Solidarności" ma swój rozum, będzie wiedział, o co tak na prawdę chodzi i będzie wiedział co powinien od 8 kwietnia robić.
Będę też powtarzał, jak mantrę. WYSOKOŚĆ PENSJI NAUCZYCIELI POWINNA BYĆ SYSTEMOWO POWIĄZANA ZE ŚREDNIĄ PŁACĄ KRAJOWĄ.
Strajk nauczycieli. W Poznaniu "Solidarność" zaprotestuje razem z ZNP
Strajk nauczycieli. W Poznaniu "Solidarność" zaprotestuje razem z ZNP
W Poznaniu wszystkie związki zawodowe wspólnie rozpoczną strajk generalny w oświacie. Wielkopolska "Solidarność" zdecydowała, że niezależnie od decyzji zarządu krajowego będzie protestować razem z ZNP.
Wielkopolska „Solidarność” oświatowa zdecydowała w piątek, że przyłączy się do strajku zapowiedzianego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i inne związki zawodowe. Rozpoczęcie strajku zostało wyznaczone na 8 kwietnia, czyli na dwa dni przed egzaminem gimnazjalnym. – Podjęliśmy uchwałę, że nasz region przyłącza się do ZNP, co z innymi regionami – nie wiem. My na pewno będziemy działać razem – mówi Wojciech Miśko z wielkopolskiej „S”.
w szkole zatrudniony jest pedagog szkolny i pedagog specjalny, dyr każe pedagogowi realizować w ramach pensum 5 godzin rewalidacji, pedagog specjalny nie ma rewalidacji. Czy tak można?
Jak rozumiec sytuację kryzysową na E8? Uczeń przewlekle chory, nie można wydłużyć czasu na egzaminie na podstawie zaświadczenia .Czy pogorszenie się stanu zdrowia to sytuacja kryz
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 73,078,541 unikalne wizyty