ISSN 2081 - 6375
 
 
 
Nawigacja
Aktualnie online
bullet.png Gości online: 11

bullet.png Użytkowników online: 0

bullet.png Łącznie użytkowników: 31,767
bullet.png Najnowszy użytkownik: spustelnik

Ostatnie komentarze
bullet.png Żeby napisać jedn...
bullet.png Już się boję co "...
bullet.png Szczerze powiem, że...
bullet.png Czy ten artykuł jes...
bullet.png Nie. Należy tylko p...
bullet.png Dzień dobry,mam pro...
bullet.png Rzeczywiście rodzic...
bullet.png No wreszcie. Od dawn...
bullet.png I nauczyciel wychowa...
bullet.png Właśnie gdzieś pr...
 
Fragment wywiadu jakiego udzielił prof. Bogusław Śliwierski "Gościowi Niedzielnemu"
 


Fragment wywiadu jakiego udzielił prof. Bogusław Śliwierski "Gościowi Niedzielnemu"

Maciej Kalbarczyk: Media alarmują, że co piąty nastolatek cierpi na depresję, a 40 w miesiącu targa się na swoje życie. Oddziały psychiatryczne podobno nie są już w stanie pomieścić najmłodszych pacjentów. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponoszą wyłącznie rodzice czy także szkoła?

Prof. Bogusław Śliwerski: To są bardzo poważne zjawiska, ale warto podejść do tych danych z pewnym dystansem. Określenie liczby chorych na depresję i podejmujących próby samobójcze na podstawie badań przeprowadzonych na niewielkiej grupie respondentów to niewystarczający powód do uogólniania wniosków na całą populację. Informacje płynące ze szpitali są bardziej wiarygodne i potwierdzają, że problem istnieje. Jakie są jego przyczyny? Wszelkie zaburzenia psychiczne związane są z socjalizacją, której najważniejsze etapy przechodzi się w domu. To rodzina jest środowiskiem, w którym dzieci są przygotowywane do życia w społeczeństwie. Jeśli rodzice zawiodą, młody człowiek przeżywa trudności. Oczywiście szkoła także może źle wpływać na dziecko, ale rzadko bywa przyczyną depresji. Zwykle o jej wystąpieniu przesądzają problemy rodzinne oraz zły wpływ mediów i rówieśników. Szkoła rozumiana jako instytucja pozwala natomiast dostrzec negatywne zjawiska: dobrze przygotowany do swojej pracy nauczyciel szybko zorientuje się, że funkcjonowanie dziecka w społeczności szkolnej jest zaburzone.

Jedną z przyczyn podejmowanych przez nastolatków prób samobójczych są jednak niepowodzenia w nauce. Może dzieci są przeciążone nadmiarem obowiązków, które narzuca im szkoła?

Spojrzałbym na to inaczej. W ostatnim dwudziestoleciu mamy do czynienia z radykalnym wzrostem aspiracji edukacyjnych rodziców. Odpowiedzialni za ten stan rzeczy są rządzący, którzy obniżyli standardy egzaminowania. Żeby zdać w Polsce maturę, wystarczy 30 proc. punktów. Jeżeli politycy ustalają próg na tak niskim poziomie, automatycznie zwiększają aspiracje rodziców uczniów, którzy w innych warunkach nie zdaliby egzaminu dojrzałości i nawet nie pomyśleliby o rozpoczęciu studiów. Obecnie żyjemy w społeczeństwie wiedzy, potrzeba zdobycia wykształcenia jest rozumiana przez coraz więcej osób. Rodzice oczekują, że ich dzieci osiągną jak najlepsze wyniki, nawet jeśli nie mają ku temu predyspozycji. Stąd biorą się problemy psychiczne części młodych ludzi, którzy nie potrafią poradzić sobie z oczekiwaniami bliskich.

A jak Pan ocenia pracę psychologów i pedagogów? MEN zapowiada, że od 1 września 2019 r. będą obecni w każdej szkole.

Wykonują świetną robotę, nie tylko w bezpośredniej pracy z młodzieżą, ale również jako osoby ułatwiające nawiązywanie relacji z różnymi środowiskami: harcerzami, przedstawicielami parafii czy terapeutami zajmującymi się profilaktyką uzależnień. Z ich wsparcia zadowoleni są także nauczyciele. Myślę, że ze względu na narastające problemy psychiczne uczniów tacy specjaliści będą w szkołach coraz bardziej potrzebni. Obawiam się jednak, że ministerstwo może mieć problem z realizacją swojej zapowiedzi. Istnieje rozporządzenie, które pozwala szkołom na zatrudnianie takich pracowników wyłącznie na pełnym etacie. Nie każdego dyrektora stać na przyjęcie zarówno pedagoga, jak i psychologa. Byłoby lepiej, gdyby władze danej placówki samodzielnie mogły podjąć decyzję, który specjalista jest bardziej potrzebny na miejscu. Moim zdaniem w większości przypadków wystarczyłby dobry pedagog, ale tam, gdzie zanotowano np. próby samobójcze czy problemy z nałogami, niezbędny może okazać się psycholog. Warto podkreślić, że taki specjalista nie powinien być oderwany od procesów dydaktycznych. Najlepiej byłoby, gdyby, tak jak inni nauczyciele, na co dzień uczył jakiegoś przedmiotu.

Źródło: www.gosc.pl

Polecam lekturę całości.

 
Nauczyciele wyszli na ulice
 


Nauczyciele wyszli na ulice

Zwiększenia nakładów na edukację, w tym podwyżek o 1000 zł dla nauczycieli oraz dymisji minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej domagają się uczestnicy ogólnopolskiej manifestacji zorganizowanej przez ZNP, która rozpoczęła się w sobotę w Warszawie. To część ogólnopolskiej akcji organizowanej w Warszawie przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych pod hasłem „Polska potrzebuje wyższych płac!”
– Mamy dość chaosu w edukacji, którego twarzą jest minister edukacji Anna Zalewska. Mamy dość żenujących nakładów na edukację, które lokują polskiego nauczyciela na samym dole, jeśli chodzi o zarobki – powiedział Sławomir Broniarz, prezes ZNP, otwierając sobotnią manifestację. Podkreślił, że nauczyciele nie mogą dać sobie wmówić, że tylko oni są odpowiedzialni za edukację i jej poziom. –To wspólna sprawa rodziców, organów prowadzących, nauczycieli i tych wszystkich, którzy odpowiadają za polską edukację – wskazał.

Źródło: www.forbes.pl

 
Cud edukacyjny
 


Cud edukacyjny

My w Polsce ciągle szkołę reformujemy, na dodatek coraz bardziej chaotycznie. W ostatnich kilkunastu latach był tylko jeden rocznik, któremu niczego po drodze nie zmieniono. To jest swego rodzaju edukacyjny cud, że przy takim rozchybotaniu ten okręt płynie i nawet ma niezłe wyniki na arenie międzynarodowej - mówi dr hab. Przemysław Sadura z Uniwersytetu Warszawskiego.

Źródło: wyborcza.pl

 
Protest "Solidarności" pod MEN
 


Protest "Solidarności" pod MEN

Pod hasłem „Czerwona kartka dla pani minister” około pięciu tysięcy związkowców protestowało 15 września przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Delegacja przedstawicieli Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „S” wręczyła minister Annie Zalewskiej petycję z postulatami oświatowej „Solidarności”.
Protestujący mieli na transparentach i wykrzykiwali między innymi hasła: „Dość pozorowanego dialogu”, „Niskie płace dla nauczycieli to wstyd dla polityków”, „Godna płaca za ciężką pracę”, „Nauczyciel to nie wolontariusz”. Na znak protestu wobec polityki MEN wznosili czerwone kartki.
- Choć poparliśmy reformę systemu edukacji, to nie popieramy degradacji zawodu nauczyciela - mówił Ryszard Proksa, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
Najważniejsze postulaty oświatowej „Solidarności” to podwyższenie płac w wysokości 15 procent od 1 stycznia 2019 r., zmiana systemu wynagradzania i systemu finansowania zadań oświatowych, usunięcie niekorzystnych przepisów dotyczących oceny pracy i awansu zawodowego nauczycieli i likwidacja godzin karcianych.

Źródło: www.solidarnosc.org.pl



 
Komunikat z obrad Rady KSOiW NSZZ "Solidarność" z 31 sierpnia 2018 r. w Warszawie
 


Komunikat z obrad Rady KSOiW NSZZ „Solidarność” z 31 sierpnia 2018 r. w Warszawie

Akcja protestacyjna, która ma się odbyć 15 września w Warszawie przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej, przekształcenie Rady KSOiW NSZZ „S” w Komitet Protestacyjny, zwrócenie się do struktur regionalnych o wsparcie w organizacji demonstracji oraz o oflagowanie szkół to najważniejsze decyzje, które podjęli członkowie Rady KSOiW NSZZ „S” podczas obrad, które odbyły się dziś (31 sierpnia) w Centrum Okopowa w Warszawie.
Podczas niezwykle burzliwej dyskusji członkowie Rady wyrazili swoje niezadowolenie z
powodu wyniku dotychczasowych negocjacji z MEN. Jak podnosili związkowcy dialog prowadzony z minister edukacji Anną Zalewską jest pozorowany, a postulaty formułowane przez „Solidarność” dotyczące najważniejszych problemów związanych z oświatą są ignorowane.
Związkowcy protestują przeciwko rażąco niskiej podwyżce wynagrodzeń nauczycieli, nieuwzględniającej wzrostu gospodarczy i wzrostu płac w innych branżach, wydłużeniu ścieżki awansu zawodowego, wprowadzeniu nowych przepisów związanych z oceną pracy oraz domagają się między innymi zmiany systemu wynagrodzeń i finansowania oświaty, a także wprowadzenia zapisu w art. 42 ust. 2 pkt 2 KN, który uchroniłby nauczycieli przed świadczeniem nieodpłatnych godzin pracy.
Ryszard Proksa, przewodniczący KSOiW NSZZ „Solidarność”:
Dajemy „czerwoną kartkę” minister edukacji Annie Zalewskiej. Uważamy, że czas na negocjacje był wystarczająco długi, by wypracować porozumienie. Odnosimy jednak wrażenie, że minister edukacji zupełnie ignoruje nasze postulaty, a przecież formułowaliśmy je jeszcze w trakcie kampanii wyborczej PiS. Ich realizacja była w programie wyborczym tego rządu. Uważamy, że dialog, który prowadzi z „Solidarnością” szefowa resortu edukacji jest pozorowany. Decyzja Rady Sekcji to związkowe wotum nieufności dla minister edukacji. Mamy scenariusz kolejnych kroków protestu, jeśli minister Anna Zalewska nie rozpocznie z nami rzetelnych, merytorycznych rozmów, których wynikiem będzie realizacja naszych postulatów.


Rzecznik prasowy KSOiW NSZZ "Solidarność"
Olga Zielińska


Jak mówią Anglicy "better late than never".

Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Newsletter
Aby móc otrzymywać e-maile z PEDAGOG SZKOLNY musisz się zarejestrować.
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

08. grudnia 2025 23:15
Kochani, uczeń z NI (bez opinii,orzeczenia o KS) -plan pracy prowadzących zdalne. Czy jakaś dokumentacja PP?

01. grudnia 2025 23:23
Dziękuję Wam za odpowiedzi❤️. W poradni do której dzwoniłam były one sprzeczne . Nauczyciele stwierdzili, że pismo brzydkie lecz czytelne . Dostosowania z komputerem RP nie uchwaliła.

21. listopada 2025 20:58
Poza tym kryterium powinno być to, czy rzeczywiście jego grafia jest tak zaburzona, że nie można absolutnie odczytać tego co napisał.

21. listopada 2025 20:56
Zgadzam się z Tomaszem. 8 lat pracował w szkole bez komputera, a tu nagle przy egzaminie musi. Rodzice mogą sobie naciskać. To jest decyzja rady pedagogicznej.

19. listopada 2025 22:41
lis - od dawna poradnie już nie wypowiadają się wprost ad. egzaminów; stwierdzają "tylko" czy ma dys-, itp. Więc zapisu być nie musi, ale powinien być wdrożony.

Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
bullet.png zmiana orzeczenia
bullet.png jakie programy profi...
bullet.png doskonalenie (studia...
bullet.png pomoc pp - po "nowsz...
bullet.png szkolenie dla rady p...
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum