Etyka w szkole
W szkołach podstawowych, gimnazjach i w szkołach ponadgimnazjalnych zajęcia z etyki może prowadzić nauczyciel, który ukończył studia wyższe w zakresie filozofii lub etyki, lub ukończył inne studia wyższe i studia podyplomowe w tym zakresie i posiada przygotowanie pedagogiczne. Możliwe jest również - na podstawie ww. przepisów - powierzenie prowadzenia zajęć z etyki nauczycielowi, który ukończył studia wyższe w innym zakresie niż filozofia/etyka, jeśli ich program obejmował treści nauczanego w szkole przedmiotu etyka, w zakresie wynikającym z podstawy programowej przedmiotu, określone dla danego etapu edukacyjnego.
Decyzje w zakresie organizacji pracy szkoły lub placówki, w tym o powierzeniu nauczycielowi prowadzenia określonych zajęć, podejmuje dyrektor, który stosownie do art. 39 ust. 3 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572, z późn. zm.) jest kierownikiem zakładu pracy dla zatrudnionych w szkole lub placówce nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami.
Dyrektor szkoły, oceniając kwalifikacje nauczyciela do nauczania przedmiotu etyka, uwzględnia zakres treści nauczania wynikający z podstawy programowej tego przedmiotu. Biorąc pod uwagę zakres treści przedmiotu etyka określony w podstawie programowej dla I, II i III etapu edukacyjnego, można przyjąć, że w klasach I-III szkoły podstawowej zajęcia z etyki może prowadzić również nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej, natomiast w klasach IV-VI szkoły podstawowej i gimnazjum również nauczyciel, który w trakcie studiów wyższych zrealizował zajęcia z zakresu filozofii lub etyki.
Zgodnie z ostatecznym brzmieniem ustawy zatrudniony na podstawie kodeksu pracy asystent ma pomagać wychowawcy w świetlicy lub nauczycielowi klas I–III (także w placówkach specjalnych i integracyjnych). Do jego zadań ma należeć wspieranie w prowadzeniu zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych. Ma je wykonywać wyłącznie pod kierunkiem nauczyciela lub wychowawcy świetlicy.
Do MEN w ciągu tygodnia spłynęło blisko 200 opinii w ramach społecznych konsultacji pierwszej części „Naszego elementarza”, czyli podręcznika dla pierwszoklasistów. Najwięcej kontrowersji budzi sposób nauki czytania: zamiast tradycyjnego sylabowego w rządowym podręczniku wprowadzona jest metoda globalna. Bez sylabizowania, całymi wyrazami.
Źródło: Gazeta Prawna
Każdy "głuptas" wie (jak widać - prawie każdy), że ta metoda nie jest efektywna przy nauce czytania w językach charakteryzujących się rozbudowaną fleksją, zgodnością pisowni i wymowy (języki fonetyczne) i mających przewagę dłuższych, trudnych do zapamiętania wzrokowego wyrazów. Takim językiem jest właśnie język polski.
Wprowadzanie tej metody to ślepe i bezmyślne naśladowanie anglosaskich wzorów i to już coraz mniej popularnych nawet w tych krajach.
Dość dawno temu Eve Malmquist pisał: W krajach gdzie dotychczas stosowano konsekwentnie metodę czytania całych wyrazów lub zdań, napotykamy tendencję do coraz częstszego podkreślania znaczenia wprowadzania w początkowym okresie nauki czytania również i metod fonetycznych. Nawet w krajach anglojęzycznych w ostatnich latach coraz większe zastosowanie zaczynają mieć metody fonetyczne i ćwiczenia w wybrzmiewaniu głosek.
Asystenci nauczyciela tylko w klasach I - III i w świetlicy
Asystenci nauczyciela tylko w klasach I - III i w świetlicy
Asystenci nauczyciela będą mogli pracować tylko w klasach I-III szkół podstawowych i w świetlicach - takiej treści poprawkę do nowelizacji ustawy o systemie oświaty poparli we wtorek niemal jednogłośnie senatorowie z Komisja Nauki, Edukacji i Sportu.
Jak zaznaczyła na wtorkowym posiedzeniu komisji senackiej wiceminister edukacji Joanna Berdzik, proponowane w nowelizacji ustawy zapisy mają z jednej strony prowadzić do zapewnienia lepszej opieki najmłodszym uczniom, zwłaszcza sześciolatkom, a z drugiej strony zapewnić pracę w szkole nauczycielom, którzy ją stracili w wyniku niżu demograficznego wśród uczniów.
Senator Andrzej Szewiński (PO) zaproponował poprawkę, zgodnie z którą asystenci mogliby pracować tylko w klasach I-III i w świetlicach. Poprawkę tę poparła nie tylko większość komisji edukacji, lecz także Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Wcześniej senatorowie PiS i związkowcy ze Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych zwracali uwagę na niebezpieczeństwa jakie - ich zdaniem - niosą z sobą zapisy noweli dotyczące zatrudniania asystentów na podstawie Kodeksu pracy. Według nich, samorządy chcąc zaoszczędzić będą starały się zastępować nauczycieli asystentami. Z drugiej strony, w ocenie Michała Seweryńskiego (PiS) brak w budżecie państwa specjalnych środków na zatrudnienie asystentów, może równie dobrze doprowadzić do tego, że w ogóle nie pojawią się oni w szkołach.
Berdzik podkreśliła, że choć zakres obowiązków konkretnego asystenta będzie szczegółowo określany przez dyrektora szkoły, nie ma zagrożenia zastępowania nauczycieli asystentami, gdyż przepisy zawarte w nowelizacji oraz w ustawie Karta Nauczyciela na to nie pozwolą.
Powered by PHP-Fusion copyright (c) 2002 - 2017 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3 68,566,720 unikalne wizyty