Na co MEN wydaje unijną kasę
Do 2013 r. resort edukacji ma do dyspozycji w ramach centralnego priorytetu Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki około 4 mld zł. Aby pieniądze te nie przepadły muszą być wydane przed 2015 r. Z końcem roku 2010 MEN miało zatwierdzone przez Komisję Europejską jedynie 10 proc. płatności. W tym tempie strona polska może nie wykorzystać nawet około 3 mld zł. wcześniej zaplanowanych na projekty edukacyjne. Ten wynik lokuje MEN wśród instytucji najwolniej wdrażających Program Kapitał Ludzki.
Zdaniem ekspertów, na jakich powołuje się „Dziennik Gazeta Prawna”, popełniony został błąd systemowy w czasie projektowania i planowania wydatków unijnych. Zbyt dużo pieniędzy przeznaczonych zostało na działania koncepcyjne, i badawcze związane z jakością pracy szkół oraz standardami prawnymi, a zbyt mało oddano do dyspozycji placówkom oświatowym oraz samorządom. Spośród około 1 mld zł przeznaczonego na dodatkowe zajęcia w szkołach, do wydania pozostało jedynie ponad 250 mln zł.
Z tymi zarzutami nie zgadza się resort edukacji. Ministerialni urzędnicy twierdzą, że ze środków unijnych przygotowane są założenia i rekomendacje dotyczące reform, nie zaś same reformy. Ten proces z przyczyn naturalnych jest czasochłonny, a ponoszone w jego czasie nakłady nie przynoszą szybko widocznych efektów. Oprócz tego MEN podkreśla, że nie ma możliwości dokonania przesunięcie wcześniej zaplanowanych kwot pomiędzy priorytetami i przeznaczyć ich np. na wyposażenie szkół.
|